Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opóźnienia przy budowie mostów nad Brdą w Bydgoszczy. Zobacz zdjęcia z placu budowy!

Jarosław Więcławski
Jarosław Więcławski
Opóźnienie przy budowie dwóch nowych mostów łączących ul. Fordońską z Toruńską jest coraz większe. Drogowcy ponaglają wykonawcę, a ten oczekuje waloryzacji kontraktu i tłumaczy przyczyny obecnego tempa prac.
Opóźnienie przy budowie dwóch nowych mostów łączących ul. Fordońską z Toruńską jest coraz większe. Drogowcy ponaglają wykonawcę, a ten oczekuje waloryzacji kontraktu i tłumaczy przyczyny obecnego tempa prac. Tomasz Czachorowski
Opóźnienie przy budowie dwóch nowych mostów łączących ul. Fordońską z Toruńską jest coraz większe. Drogowcy ponaglają wykonawcę, a ten oczekuje waloryzacji kontraktu i tłumaczy przyczyny obecnego tempa prac.

Zobacz wideo z drona: Przebudowa torowiska i skrzyżowania w rejonie ul. Perłowej i Toruńskiej

od 16 lat

Inwestycja wraz z przebudową przyległych ulic i modernizacją węzła tramwajowego przy ul. Perłowej miała zakończyć się w lipcu 2023 r. Aktualnie trwają pracę przy betonowaniu mostu tramwajowego. Po nich wykonawca przystąpi do wykonania infrastruktury tramwajowej na przeprawie. Firma oczekuje na dostawę elementów stalowych konstrukcji.

Przebudowa po stronie ul. Toruńskiej miała potrwać do końca wakacji 2022 r. – Dokonano już montażu torowiska na prawie całej długości przebudowywanego odcinka i słupów trakcyjnych. Nadal jednak kontynuowane są roboty związane z infrastruktura podziemną i sanitarną na ul. Toruńskiej przy ul. Perłowej – informuje ZDMiKP. To opóźnienie na razie nie wpływa na termin realizacji, bo tramwaje na torowisko mają powrócić w I kwartale przyszłego roku, gdy gotowy będzie most tramwajowy.

– Zmiany w harmonogramie robót i ograniczone postępy robót drogowych na ul. Fordońskiej i torowych na ul. Perłowej zmusiły nas już w listopadzie 2021 roku do wystosowania do firmy Trakcja S.A. pierwszych pism ponaglających. Od tego czasu wysłaliśmy już kilkanaście dokumentów w tej sprawie, a na cotygodniowych radach budowy przedkładamy wykonawcy nasze kolejne uwagi dotyczące konkretnych prac – dodają drogowcy.

Zmiany w organizacji ruchu

Ruch z jezdni południowej na północną ul. Fordońskiej przełożony miał być w lipcu, ale nadal nie jest. – Obecnie prowadzone są prace związane z budową zatok autobusowych, ciągów pieszo-rowerowych oraz zjazdów do posesji. Realizujemy również roboty związane z rozbiórką torowiska po południowej stronie ul. Fordońskiej – informuje „Express Bydgoski” Maciej Grajewski, rzecznik firmy Trakcja.

– Niestety, w związku z wystąpieniem w podłożu rozbieranego torowiska gruntów słabonośnych, które nie zostały ujawnione w przekazanej wykonawcy przez zamawiającego dokumentacji projektowej, prace zostały wstrzymane do czasu przekazania przez zamawiającego dokumentacji zamiennej – uzupełnia.

Wprowadzenie nowej, tymczasowej organizacji ruchu planowane jest w drugiej połowie listopada. Ruch ma odbywać się wtedy jednym pasem jezdni północnej w kierunku centrum, a prace będą prowadzone na południowym torowisku. Dopiero po ich zakończeniu ruch w obie strony przerzucony będzie na jezdnię północną, a prace budowlane na południową.

Kto odpowiada za opóźnienie?

Bydgoscy drogowcy uważają, że termin końcowy może zostać niedotrzymany z uwagi na zbyt małe zaangażowanie na budowie ludzi i sprzętu i brak koordynacji prowadzonych robót. – Wymusiliśmy na wykonawcy zmianę kierownika prac na budowie, nie wyraziliśmy też zgody na zmianę jakichkolwiek terminów realizacji robót i wynagrodzenia, które naszym zdaniem są bezzasadne ze strony wykonawcy – informują. Koszt realizacji robót to obecnie 153 mln zł. ZDMiKP uzupełnia, że w przypadku opóźnień z winy wykonawcy, w umowie przewidziane są konsekwencje finansowe.

Wykonawca uważa, że opóźnienia to przede wszystkim wina robót dodatkowych, związanych z wystąpieniem kolizji z sieciami podziemnymi (np. kanalizacja deszczowa, kable energetyczne), o których nie było informacji w przekazanej dokumentacji projektowej, a konieczność jej uzupełnienia skutkowała przerwami w pracy. Trakcja twierdzi, że do dziś nie otrzymała dokumentacji zamiennej, związanej z wykonaniem wylotów do rzeki, co zgłaszała 15 października ubiegłego roku.

Firma wskazuje też m.in. na odmienne warunki gruntowe w ul. Fordońskiej i na torowisku (po obu stronach), zmiany posadowienia mostów z pali wielkośrednicowych na prefabrykowane, rezygnacji z montażu z dźwigu i zmiany na montaż poprzez nasuwanie podłużne czy wykrycie w Brdzie odpadów, których usunięcie wstrzymało realizowanie prac.

Finał w sądzie?

Dodatkowo wojna w Ukrainie wpłynęła na dostępność i ceny materiałów, osłabienie łańcuchów dostaw, wzrost kosztów paliwa czy robocizny. Trakcja zwiększyła wynagrodzenie znacznej części podwykonawców i musiała zaakceptować warunki postawione przez dostawców, aby realizacja kontraktu nie była zagrożona.

– Niestety zamawiający, pomimo jednoznacznych wytycznych państwowych organów, wskazujących na konieczność waloryzacji cen w kontraktach, co czyni już m.in. GDDKiA, nie podjął się dokonania z nami żadnych wiążących uzgodnień w tym zakresie. Ostatnie stanowisko zamawiającego w tej sprawie wskazuje na konieczność rozstrzygnięcia sprawy na drodze sądowej. Takie rozwiązanie, może doprowadzić do wstrzymania prac, a także do upadku wielu lokalnych firm, zaangażowanych w realizację tego kontraktu – podsumowuje rzecznik Trakcji.

Przy realizacji inwestycji wykorzystywane są pieniądze unijne, w związku z czym budowa musi zostać zakończona i rozliczona do końca 2023 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo