Teatralny marzec

Najpierw były dwie premiery, a teraz wszyscy szykują się na
Arlekinadę. W tym miesiącu Inowrocław aż kipi kulturą teatralną.

<!** Image 2 align=middle alt="Image 207165" >W minioną sobotę odżył martwy zazwyczaj Teatr Miejski.
Inowrocław nie dysponuje stałą ekipą aktorską, więc ratuje się spektaklami
uczniowskimi.

Wgłębiająca się w meandry Melpomeny młodzież
Inowrocławskiego Teatru Otwartego wystawiła dwa spektakle. „Życiologia,
perfekcyjnie” (na kolorowych fotografiach) to próba inscenizacji znalezionych w sieci reklam serii
poradników „dla bystrzaków”, których autorzy są głęboko przeświadczeni o tym,
że za sprawą zestawu „złotych myśli” mogą w cudowny sposób zmienić czyjeś
życie.

<!** reklama>W spektaklu tym wystąpili Mateusz Gąsiorek, Daniel Głowacki,
Marta Grabinska, Mateusz Iwiński, Paulina Jeżewska, Paweł Kmitta, Dagmara
Kołacka, Kacper Koteras, Katarzyna Krzywdzińska, Anna Orłowska, Karolina
Poszwa, Marcin Sipiński, Anna Stadler i Natalia Suchodolska.

Drugi wystawiony w sobotę spektakl to z kolei popis jednego
młodego aktora. Mateusz Iwiński wystąpił w monodramie o przemocy „Mortal
Kombajn” (zdjęcia czarno-białe). Rzecz dzieje się na stadionie, choć nie to jest najważniejsze.

<!** Image 3 align=middle alt="Image 207165" >Opiekująca się młodymi artystami Elżbieta Piniewska jest
dumna, że do teatru przyszło ponad 300 osób, traktując młodych ludzi
występujących na scenie bardzo poważnie, czyli nie jak amatorów, a
profesjonalistów.

- W monodramie podejmowaliśmy trudny temat przemocy na
polskich stadionach, ale staraliśmy się uciec od publicystyki. Ascetyczna
forma, operowanie tylko jednym rekwizytem, mocny język, talent Mateusza
Iwińskiego pozwoliły publiczności na swobodną interpretację przesłania.
Natomiast ITO zaprezentowało się w sztuce opartej na grze zespołowej,
wyśmiewając współczesne zafascynowanie perfekcyjnością we wszystkich
dziedzinach życia – mówi Elżbieta Piniewska.

<!** Image 4 align=middle alt="Image 207165" >Pojutrze kontynuacja marcowych spotkań z teatrem. Tym razem
spektakle towarzyszyć będą nam przez dwa dni. W piątek rozpoczyna się bowiem
Arlekinada. To konfrontacja artystycznych dokonań zespołów teatralnych małych
form ze szkół ponadgimnazjalnych oraz placówek oświatowo-wychowawczych z całego
kraju. Daje możliwość do dyskusji oraz wymiany doświadczeń dotyczących różnych
rodzajów wypowiedzi teatralnej, kształtuje wrażliwości na piękno języka
polskiego i promuje młode talenty - wyjaśnia Elżbieta Piniewska, która jest kierownikiem
artystycznym festiwalu. - Czekam z niecierpliwością na prezentacje, bo jest to
dla mnie prawdziwe święto. Nie przestaję się zachwycać kreatywnością uczniów.
To piękne w moim zawodzie – dodaje.

<!** Image 5 align=middle alt="Image 207165" >Przesłuchania konkursowe, na które wstęp jest darmowy,
rozpoczną się w piątek o godz. 14.00. Wystąpią miejscowa grupa Mojra
(„Farrago" w reż. Joanny Morawskiej-Świątek), teatr Cedeen ze Świdnicy („W
teatrze trzeba grać" w reż. Joanny Chojnowskiej), Przedsiębiorstwo
Indywidualnej Groteski z o.o. z Torunia („Nie ja" w reż. Hany
Sierdzińskiej) i Teatr Kumonoque z Białegostoku („Żywoty świętych
osiedlowych" w reż. Pawła Gorszewskiego i Anety Żebrowskiej).

 W sobotę od godziny 9.00 dalsza część przesłuchań.
Wystąpią teatr Lemury z Bydgoszczy („Bal w operze" w reż. Arlety
Szatkowskiej), teatr Tchnienie z Koszalina („Kobieta-bomba" w reż.
Wojciecha Węglowskiego), teatr Meandry z Szubina („Kopciuch" w reż.
Mariusza Zielińskiego) i teatr Na kółkach z Kowali („Alicja po drugiej stroni
lustra" w reż. Wojciecha Węglowskiego).

<!** Image 6 align=middle alt="Image 207165" >Młodych aktorów oceniać będzie jury złożone z artystów sceny
polskiej. Zasiądą w nim aktorki Beata Kawka i Joanna Brodzik, dyrektor Centrum
Kultury i Sztuki w Lesznie Błażej Baraniak oraz dramaturg i dziennikarz Jerzy
Rochowiak.

Zwieńczeniem Arlekinady będzie koncert Katarzyny Groniec w
sobotę o 18.00. To jedyny biletowany punkt programu kosztujący 30 zł. Po nim
zostaną ogłoszone wyniki festiwalu.