Są piękne i dekoracyjne, a jednak trochę niepokojące. Dalie, storczyki, chryzantemy, malwy, lilie, narcyzy i anemony...
<!** Image 3 align=none alt="Image 197339" sub="Jedna z prac Janusza M. Kochanowskiego [Fot. archiwum galerii]">Symetryczne, bujne, umieszczone na jednobarwnym polu lub na tle skłębionych liści, uwodzą swoim tajemniczym czarem.
Kwiaty namalowane przez Janusza Macieja Kochanowskiego można oglądać od dzisiaj w galerii „Kantorek”. Jak pisze Elżbieta Kantorek, kuratorka wystawy, te kwiaty „żyją przede wszystkim w swej dekoracyjnej strukturze. Uformowane są jak rośliny w starych zielnikach. Można poznać kształt, barwę, pieczołowicie oddaną ich budowę, ale pozbawione są zapachu i życia. Ogląda się je tak jak motyle zamknięte w szklanych gablotach”.<!** reklama>
Janusz Kochanowski ma w dorobku 11 wystaw indywidualnych, m.in. w Dortmundzie, Duesseldorfie i Kassel. Uczestniczył w około 140 wystawach zbiorowych, także za granicą - w Danii, Rumunii, Finlandi, Francji, Niemczech, na Węgrzech i Litwie. Jego obrazy znajdują się w muzeach i kolekcjach prywatnych.
Zaprojektował wiele wnętrz hoteli, sanatoriów, biur, restauracji, kin. Stworzył kilkanaście monumentalnych kompozycji mozaikowych. Jest prezesem ZPAP Polska Sztuka Użytkowa w Bydgoszczy. (mkr)
Wernisaż - piątek, 5 października, o godz. 18 w galerii „Kantorek”
Wystawa czynna do 27 października