MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Skoszone czy zielone? Zdanie mieszkańców Bydgoszczy w sprawie traw tradycyjnie podzielone

Jarosław Więcławski
Jarosław Więcławski
Jedni wolą równo skoszoną trawę, inni więcej zieleni i bujnej roślinności.
Jedni wolą równo skoszoną trawę, inni więcej zieleni i bujnej roślinności. Tomasz Czachorowski
Stowarzyszenie Ostra Zieleń zachęca do przesyłania do spółdzielni i wspólnot petycji o zaprzestaniu koszenia traw. Prace w niektórych częściach Bydgoszczy ruszyły lub rozpoczną się niebawem.

– Co roku widzimy „koszenie piachu” – ledwo wyrośniętej, suchej trawy podczas upału. To nie tylko zabawne, wręcz absurdalne zachowanie. To jest po prostu szkodliwe. Niekoszenie trawników przynosi wiele korzyści. Nie tylko zwiększa bioróżnorodność, ale również pomaga pszczołom i innym zapylaczom – stwierdza Piotr Malich, współprzewodniczący stowarzyszenia i członek Rady Krajowej Zielonych.

Jak dodaje, to co, niektórzy traktują jako chwasty, dla owadów zapylających jest pożywieniem i daje możliwość dostarczenia odpowiedniego budulca, witamin i aminokwasów. Dodatkowo nieskoszona trawa utrzymuje wilgoć i zapobiega erozji ziemi, czyli przeciwdziała przesuszaniu się. Stosowny wniosek w sprawie dostępny jest na stronie Piotra Malicha.

Charakterystyczny dźwięk kosiarek pod oknem bloków tej wiosny w Bydgoszczy słyszany jest na razie rzadziej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Z uwagi na warunki pogodowe niektóre spółdzielnie nieco opóźniły termin prac.

– Mieliśmy ruszyć na początku tygodnia, ale pogoda trochę pokrzyżowała nam plany. Liczymy, że uda się rozpocząć koszenie do końca tygodnia – informuje „Express Bydgoski” Edyta Semrau, kierowniczka administracji osiedli w SM Zjednoczeni. Rok temu wiosenna aura dotarła do miasta szybciej, więc trawy znikały spod bloków w niektórych wypadkach jeszcze w kwietniu.

– Podchodzimy do tematu delikatnie. Zaczynamy od tych nieruchomości, gdzie widać potrzebę, że trzeba to zrobić. W tym roku planujemy nieco mniej koszeń niż w ubiegłym roku – dodaje kierowniczka. Do spółdzielni dotarło tylko kilka głosów mieszkańców pytających o start koszenia, a z kolei członkowie rady osiedla sugerowali, że więcej osób chciałoby, aby tereny były bardziej zielone.

W Fordońskiej Spółdzielni Mieszkaniowej głosy mieszkańców rozkładają się równo – jedni chcą przystrzyżonych równych trawników, drudzy wolą bujną roślinność. – Trawa dosyć szybko ruszyła i ewidentnie nadaje się teraz do koszenia. Na pewno w ciągu 10 dni, jeśli firmy, które wygrały w przetargu będą miały mocy przerobowe, przystąpimy do koszenia – zapowiada Ewa Hardyk, zastępca prezesa FSM.

– Pierwsze koszenia na dwóch osiedlach – Wzgórzu Wolności i Górzyskowie – zostały już zakończone. Na pozostałych prace zostały rozpoczęte lub ruszą w tym tygodniu – mówi „Expressowi Bydgoskiemu” Jakub Płuciennik, zastępca kierownika działu technicznego w Bydgoskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

Kolejne uzależnione są od pogody – jeśli będzie sucho, trawa nie będzie wysoka, to BSM może przesuwać termin lub odstąpić od koszenia. Zwykle spółdzielnie planują wykonywać prace cztery razy do roku. – Są miejsca, gdzie na życzenie mieszkańców koszenie wykonywane jest później lub wcześniej, w zależności od ich potrzeb. Administratorzy nieruchomości są dobrze zorientowani w sytuacji na osiedlach – dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO 2024 ODC. 6

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski