Ruiny w Kruszwicy, w których mieszkają ludzie

Domy przy ulicy Kolegiackiej straszą
przechodniów, a ludzie spoza Kruszwicy nie wierzą, że ktoś tam
mieszka. Tuż obok stosunkowo nowych bloków stoją budynki, które
można określić mianem bud. O zgrozo, mieszkają tam ludzie. Na
szczęście, już niedługo.

<!** Image 2 align=middle alt="Image 205958" >Zagople to wciąż osiedle pełne
kontrastów. Na największe natykamy się tuż za mostem, idąc ulicą
Kolegiacką.

Budynki z numerami 4, 7, 8, 11, 14 to
nieomal ruiny. Nadzór budowlany już jakiś czas temu uznał, że są
zagrożone zawaleniem. Niestety, wciąż mieszkają w nich ludzie,
którzy zwyczajnie nie mieli gdzie pójść.

- Wykwaterowanie mieszkańców winno
nastąpić w drugim kwartale bieżącego roku. Gmina zaplanowała na
2013 rok zakup 10 mieszkań komunalnych na terenie miasta i gminy
celem realizacji nałożonego przez Powiatowego Inspektora Nadzoru
Budowlanego obowiązku wysiedlenia – informuje Joanna Łącka z
ratusza.

<!** reklama>Okazuje się jednak, że sam fakt
zakupu mieszkań nie oznacza, że zamieszkają tam lokatorzy z ulicy
Kolegiackiej. Ci zaczynają się niepokoić.

- Już od dawna mówi się, że w maju
będziemy się przeprowadzać, a wciąż nie wiemy gdzie. Zaczynamy
się martwić, bo to jest życie w niepewności – mówi jedna z
mieszkanek, która jednak prosi o niepodawanie danych personalnych. –
Nie chcę mieć problemów – przyznaje.

Nasz tygodnik postanowił jednak
dowiedzieć się, gdzie zatem trafią lokatorzy zrujnowanych domostw
z ul. Kolegiackiej.

<!** Image 3 align=middle alt="Image 205958" >Okazuje się, że część z nich
posiada przydział lokali socjalnych, co oznacza, że przy
wykwaterowaniu nie musi otrzymać lokalu zamiennego, który winien
zajmować się w tej samej miejscowości.

- Planowane są przekwaterowania
mieszkańców ze starej substancji mieszkaniowej na terenie miasta i
gminy Kruszwica celem pozyskania mieszkań dla tych rodzin. O
przydziale ostatecznym decydować będzie burmistrz na podstawie
opinii  społecznej komisji mieszkaniowej – wyjaśnia Joanna
Łącka.

<!** Image 4 align=middle alt="Image 205958" >Baraki przy ulicy Kolegiackiej są
jedynymi w gminie uznanymi za zagrożone katastrofą budowlaną.
Jednak w samej Kruszwicy jest wiele budynków, które najwyraźniej
specjaliści nie odwiedzali, bo na pierwszy rzut oka widać, że
największym sukcesem ich budowniczych jest fakt, że dotąd się nie
zawaliły. Jeszcze więcej takich domostw jest w okolicznych wsiach.

- Myślę, że władze gminy powinny
zrobić inwentaryzację takich obiektów, bo większość z nich jest
niezabezpieczonych, często bawią się tam dzieci. Może dojść do
tragedii – mówi jeden z naszych Czytelników jako przykład
podając niszczejącą w centrum Sławska Wielkiego ruderę z
czerwonej cegły.