RT to tuba propagandowa Kremla dla zagranicy. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow mówi o niej: Margarita Simonyan jest światowej klasy reporterem i managerem mediów.
Margarita Simonyan pojawiła się w niedzielny wieczór w programie Władimira Sołowjowa, innego propagandzisty Władimira Putina, opowiadając o swoich ostatnich spotkaniach z władcą Kremla i opowiadając nową bajkową opowieść o tym, co Rosja rzekomo robi na Ukrainie. Prowadzący wywiad zapytał Simoniana o szczegóły jej spotkań z rosyjskim carem. Uśmiechnęła się jedynie i nieśmiało odpowiedziała: „Oczywiście, nie mogę tego wszystkiego opowiedzieć publicznie, później szepnę ci to do ucha”.
Sołowjow zasugerował, że może nawet sama udzieliła Putinowi kilku rad: „Na podstawie ostatnich obserwacji prezydent jest otwarty na otrzymywanie informacji pochodzących z różnych szczebli… Nasze ośrodki decyzyjne nie działają jak bogowie olimpijscy. Zabierają informacje zewsząd: źródła oficjalne, nieoficjalne, od korespondentów wojennych, ludzi na miejscu”.
Jak pisze Julia Davis, dziennikarka The Daily Beast, zgodnie z najlepszymi tradycjami propagandystów sowieckich i północnokoreańskich, szefowa RT rozpoczęła swój monolog od wychwalania wspaniałego zdrowia Putina, niestrudzonej wytrzymałości, niezachwianej pewności siebie i wesołego usposobienia.
Po tajnych spotkaniach z Putinem sama Simonyan – przez lata propagująca ideę zbrojnej interwencji Rosji w sąsiednich krajach – pojawiła się z drastycznie inną oceną wydarzeń, których świadkami jest reszta cywilizowanego świata. Propagandzistka RT wprost zaprzeczyła, że Rosja prowadzi na Ukrainie wojnę lub nawet operację specjalną. Zamiast tego, twierdzi Simonyan, trwa wojna domowa i Rosja po prostu stanęła po stronie Rosjan.
