Prawnik dysydenta, Wadym Prochorow, wyśmiewał aresztowanie, powołując się na oświadczenia policji, według których Kara-Murza „zachował się nieodpowiednio na widok funkcjonariuszy policji, zmienił trajektorię swojego ruchu, przyspieszył kroku i próbował się ukryć, gdy został poproszony o zatrzymanie się”. Adwokat odrzucił tę wersję wydarzeń mówiąc, że policjanci czekali już na podjeździe domu w policyjnym vanie i Kara-Murza został natychmiast zatrzymany po wyjściu z samochodu. „We współczesnej Rosji Putina wystarczy 'zmienić trajektorię ruchu' na podwórku własnego domu i dostać 15 dni więzienia” – napisał Prochorow.
Kara-Murza jest zagorzałym przeciwnikiem wojny na Ukrainie i wraz z innymi działaczami opozycji utworzył komitet antywojenny.
„Nie mam absolutnie żadnych wątpliwości, że reżim Putina zakończy się wraz z wojną na Ukrainie” - powiedział CNN, dodając, że „nie oznacza to, że stanie się to jutro. Dwa główne pytania to czas i cena. Nie mam na myśli pieniędzy – mam na myśli cenę ludzkiej krwi i ludzkiego życia, to jest potworne, ale reżim Putina się na tym skończy i po Putinie będzie demokratyczna Rosja”.
Kara-Murza, który od wielu lat krytykuje Kreml, dwa razy ciężko zachorował w Moskwie – w 2015 i 2017 roku – z objawami zgodnymi z zatruciem. Sam aktywista nazwał to celowym atakiem rządu Putina w odwecie za jego wysiłki skłonienia USA i Europy do nałożenia sankcji na rosyjskich urzędników. Przy pierwszym zatruciu ledwo uszedł z życiem, cierpiąc na niewydolność nerek.
Nie było od razu jasne, dlaczego dokładnie Kara-Murza był tym razem celem, ale wiadomo już, że jego aresztowanie nastąpiło po ostrym skrytykowaniu przez niego wojny i polityki Putina w CNN, Rosja bowiem uchwaliła w marcu drakońskie prawa, pozwalające organom ścigania zatrzymać każdego, kto używa słów „wojna” lub „inwazja” do opisania działań Rosji na Ukrainie, krytykuje rosyjskie siły zbrojne lub kto dyskredytuje władze.
Źródło: cbsnews.com
