Wcześniej z takiej możliwości mogli korzystać na Ukrainie tylko mieszkańcy samozwańczych Donieckiej i Ługańskiej Republik Ludowych, a także ludność częściowo okupowanych przez Rosjan obwodów zaporoskiego i chersońskiego.
11 lipca, w obwodach zaporoskim i chersońskim, zaczęto wydawanie rosyjskich paszportów w uproszczonym trybie.
Ktoś musiał jednak przekonać Putina, aby rozciągnął uproszczony tryb przyznawania obywatelstwa Rosji na wszystkich mieszkańców Ukrainy, co znalazło odzwierciedlenie w opublikowanym dekrecie prezydenta Rosji. Zgodnie z dokumentem, paszport rosyjski w trybie uproszczonym dostać może każdy mieszkaniec Ukrainy.
Kijów postrzega rozdawanie rosyjskiego obywatelstwa przez Moskwę, jako element propagandy, który pozwoli na zrobienie obrazka telewizyjnego z udziałem kilkudziesięciu kolaborantów z rosyjskimi paszportami i oświadczeniu na podstawie takiej manipulacji, że ludność zajętych terytoriów popiera reżim okupacyjny.
Jako element wojny hybrydowej postrzegają kuszenie Ukraińców rosyjskim obywatelstwem także sojusznicy Ukrainy w wojnie z Rosją. „Widzieliśmy, jak Rosjanie siłą wywozili ludzi z okupowanego terytorium. Widzieliśmy, jak wojska rosyjskie przewoziły Ukraińców do tak zwanych obozów filtracyjnych. Widzieliśmy próby pokonania narodu ukraińskiego różnymi innymi sposobami – skomentował dekret Putina rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price.
dś
