Każdy miłośnik zwierząt może przekazać nawet niewielki podarunek dla potrzebującego pupila. W czasie, kiedy zwierzaki czekają w schronisku na nowy dom, można je wspomóc w bardzo prosty sposób.
[break]
To nic trudnego!
Bez lekarstw, odpowiedniego pokarmu, zabawek i innych potrzebnych produktów, nie da się uratować życia podopiecznym schronisk. Strona dlaschroniska.pl ułatwia ludziom udzielanie pomocy. Wystarczy, że dokonamy zakupu w wirtualnym sklepie, a wszystkie nabyte przedmioty powędrują do wskazanej przez nas placówki i konkretnego czworonoga.
- Współpracujemy tylko z takimi schroniskami, których pracownicy wkładają całe serca w opiekę nad zwierzętami. Opiekunowie sami sporządzają listy najpotrzebniejszych rzeczy, mając na uwadze konkretnego podopiecznego. Placówki wstawiają zdjęcia swoich pupili i ich listy potrzeb. Naprawdę można odmienić los brutalnie porzuconych zwierząt. Wystarczy chcieć - opowiada Piotr Baranowski, jeden z pomysłodawców akcji.
Bydgoskie schronisko, mieszczące się przy ulicy Grunwaldzkiej, 298 również bierze udział w akcji.
- Bardzo się cieszę, że ostatnio zmalała ilość przywożonych do nas kotów, jednak nie oznacza to, że nie potrzebujemy pomocy dla innych zwierząt. Nie wszystkie psy mają tyle szczęścia i są adoptowane jak są małe. Dzięki tej akcji możemy polepszyć ich czas oczekiwania na adopcję. Mało kto widzi, w jakim stanie zwierzaki trafiają do naszego schroniska.
Niestety, często są one katowane i porzucane na śmietnikach, a wtedy trudno im pomóc bez odpowiednich leków. Powinniśmy sobie wyobrazić, że wszystkie zwierzęta są nasze i traktować je jak członków naszej rodziny. Wtedy znacznie łatwiej przyjdzie nam udzielenie pomocy - tłumaczy Izabella Szolginia, dyrektorka schroniska na Osowej Górze.
Liczby mówią same za siebie
Obecnie w bydgoskiej placówce przebywa 377 zwierząt, w większości są to psy. W zeszłym roku do adopcji oddano 1600 psów i 652 koty. W schronisku brakuje już boksów i jest ciągła rotacja zwierząt. Nie ma już również pomieszczeń, gdzie można by edukować młodych ludzi i zaszczepiać im wrażliwość na czworonożne nieszczęścia.
Podobno, dorosły pies ma inteligencję dwuletniego dziecka i bardzo dużo rozumie. Na pewno potrafi się odwdzięczyć za okazaną mu pomoc.