https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przez Bydgoszcz i okolice w 2010 roku przeszła fala powodziowa. Bulwary były zalane - zobaczcie zdjęcia

Jakub Stykowski
Archiwalne zdjęcia z sytuacji powodziowej w Bydgoszczy w 2010 roku.
Archiwalne zdjęcia z sytuacji powodziowej w Bydgoszczy w 2010 roku. Jarosław Pruss/archiwum
Maj 2010 roku zapisał się w pamięci bydgoszczan jako czas wielkiej próby. Wysoka woda na Wiśle i Brdzie budziła lęk, a mieszkańcy z niepokojem obserwowali kolejne komunikaty służb kryzysowych. Mija już 15 lat od tamtych wydarzeń.

Cofnięta z ujścia rzeka Brda wystąpiła z brzegów i zalała bulwary w centrum Bydgoszczy. Na szczęście sytuacja była pod kontrolą. – Brda nie powinna się już podnosić – uspokajał wówczas Robert Dobrosielski, zastępca dyrektora wydziału zarządzania kryzysowego bydgoskiego ratusza.

Większy niepokój budziła Wisła. W Fordonie poziom wody osiągnął aż 803 cm, ale na szczęście fala kulminacyjna zaczęła powoli opadać. Pomimo tego wały przeciwpowodziowe były pod stałą obserwacją.

W walce z żywiołem wsparcia udzielili między innymi skazani z Zakładu Karnego Bydgoszcz-Fordon. Dzień po dniu pracowali przy umacnianiu wałów przeciwpowodziowych i zabezpieczaniu oczyszczalni ścieków.

Sytuacja w Solcu Kujawskim i okolicach

W Solcu Kujawskim Wisła osiągnęła najwyższy poziom 8,2 metra. Nie było to rekordowe wezbranie, ale i tak woda zalała tereny nadwiślańskie oraz zagroziła osiedlom Bydgoskiemu i Toruńskiemu. W Otorowie służby ratunkowe zalecały ewakuację, jednak mieszkańcy odmówili. – Woda zalała pola, ale do budynków się nie wdarła. Może przetrwamy – mówił z nadzieją sołtys Dariusz Chojnacki.

Najgorsza sytuacja panowała w Przyłubiu, gdzie pompy pracowały na pełnych obrotach. – Zalało mi piwnicę i garaż – wspominał Jan Ostrowski. – Gdyby woda podniosła się jeszcze o pół metra, byłoby znacznie gorzej.

Pracownicy Soleckiego Ośrodka Pomocy Społecznej otoczyli opieką najbardziej potrzebujących – osoby niepełnosprawne ewakuowano do hotelu OSiR. Strażacy nieprzerwanie dostarczali worki z piaskiem mieszkańcom zagrożonych terenów.

W dramatycznej sytuacji znalazło się także schronisko dla zwierząt w Bydgoszczy, które apelowało o pomoc. Do placówki zaczęły trafiać psy i koty z zalanych terenów, a miejsca brakowało. Mieszkańcy nie pozostali obojętni – wielu z nich zdecydowało się na tymczasową adopcję.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świat żegna Franciszka. Tłumy wiernych na Placu św. Piotra

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski