W ostatnich dniach wiele stron internetowych włoskich instytucji zostało zaatakowanych przez hakerów. Strona ministerstwa spraw zagranicznych nie działała jeszcze w piątek. Włoskie władze przekazały, że problem został rozwiązany i rozpoczynają śledztwo, które ma sprawdzić, czy za atakami nie stoją prorosyjscy hakerzy.
Ataki rozpoczęły się w czwartek 19.05, przyznały się do nich grupy "Killnet" i "Legion". Policja uznała, że informacje przekazane przez hakerów są prawdziwe. "Killnet" i "Legion" przyznając się do ataków ułatwili odzyskanie dwóch ważnych stron - ministerstwa spraw zagranicznych oraz krajowego stowarzyszenia sędziów. Władze zaznaczyły, że pozostałe ataki były łatwe do zniwelowania.
Eurowizja też była atakowana
Włoskie władze poinformowały również, że ten sam kolektyw hakerski niecały tydzień wcześniej za cel obrał sobie Eurowizję, która odbyła się w Turynie. Atak udało się jednak udaremnić. Tegoroczną Eurowizję wygrał ukraiński zespół Kalush Orchestra.
Wideo
Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice