Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent miasta pisze do prezesa Pesy: konserwator zabytków naruszył prawo

Wojciech Mąka
Stara Lokomotywownia PESAStara Lokomotywownia PESA
Stara Lokomotywownia PESAStara Lokomotywownia PESA Dariusz Bloch
Prezydent Bydgoszczy krytykuje decyzję konserwatora, który wpisał starą lokomotywownię Pesy do rejestru zabytków. Oferuje też pomoc w przeniesieniu zabytku.

Jak już pisaliśmy, 4 marca Sambor Gawiński, wojewódzki konserwator zabytków, wpisał do rejestru znajdująca się na terenie zakładów Pesa Bydgoszcz SA starą tendrownię. Obiekt wybudowano w XIX wieku, jest jednym z trzech takich w Polsce i sześciu w Europie. Do 1985 roku służył do napraw tendrów parowozowych, od tego czasu stał i niszczał.
[break]
Zakłady PESA chciały obiekt rozebrać, bo chcą się rozbudować i potrzebują miejsca na nowa halę produkcyjną. Rzeczoznawca ocenił, że tendrownia nadaje się albo do rozbiórki, albo do natychmiastowego remontu, ale może się okazać, że jest on nieopłacalnym ekonomicznie.

Przeniesienie to jest wyjście

- Batalia o lokomotywownię zaczęła się dwa lata temu - mówi Sławomir Marcysiak, miejski konserwator zabytków. Objął on ochroną tendrownie w ubiegłym roku, ale PESA odwołała się od decyzji do ministra kultury. Ten uchylił ją z powodu błędów formalnych. Teraz do rejestru wpisał ją Sambor Gawiński.

- Od tej decyzji także złożymy odwołanie - zapowiada Maciej Grześkowiak. Poinformował także „Express”, że PESA proponowała miastu rozebranie i przeniesienie budynku w inne miejsce, na przykład na tereny wystawowe do Myślęcinka. Marta Stachowiak, rzecznik prezydenta miasta, twierdzi, że do ratusza nie trafiło takie pismo. - Sprawdzimy natomiast, czy wpłynęło do miejskiego konserwatora zabytków, który w zakresie merytorycznym jest pracownikiem wojewody - zapowiedziała.

Dwa dni temu w Pesie na wizji lokalnej byli wojewodowie i wojewódzki konserwator zabytków. Zbigniew Ostrowski, wicewojewoda powiedział po wizycie, że najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem konfliktu będzie przeniesienie lokomotywowni.

Najpierw uchylenie decyzji

Tymczasem wczoraj do prezesa Pesy Tomasza Zaboklickiego z oficjalnym pismem wystąpił Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy. Ostro skrytykował decyzję wojewódzkiego konserwatora zabytków. „Moim zdaniem jest to decyzja wydana z rażącym naruszeniem obowiązujących w Polsce norm prawnych, w szczególności w zakresie zasad prowadzenie postępowania administracyjnego i praw strony. Zostanie ona niewątpliwie uchylona w trybie nadzoru sprawowanego przez organ drugiej instancji” - czytamy w piśmie prezydenta.

Rafał Bruski - „zdając sobie sprawę z potrzeb rozwojowych spółki” - idzie dalej i składa Pesie propozycję. Miasto udostępni działkę, na którą można przenieść lokomotywownię, oraz pomoże w odbudowie obiektu.

- To dobra, ciesząca nas propozycja - mówi Maciej Grześkowiak. - Pozostaje teraz czekać na rozstrzygnięcie przez ministra kultury naszego odwołania. Potem będzie możliwość podjęcia następnych kroków.

Jak wiemy nieoficjalnie, wstępną zgodę na sfinansowania przeniesienia budynku wyraził marszałek Piotr Całbecki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty