Dowodem jest ujęcie w Niemczech Doroty K., której policja szukała od pięciu lat, gdy kobieta nie wróciła do więzienia z przerwy w odbywaniu kary 25 lat więzienia za zabójstwo męża.
Dorocie K. i tak długo udało się ukrywać w nie tak odległym znów miejscu i w kraju, który podobnie jak Polska należy do Unii Europejskiej. Wielu zamożniejszych i zdawałoby się sprytniejszych przestępców szybciej wpadało w ręce stróżów prawa. Dzięki międzynarodowej współpracy policjantów wreszcie realizowany jest warunek nieuchronności kary. A jego spełnienie, zdaniem kryminologów, ważniejsze jest dla zapobiegania przestępstwom niż surowość kary.
Szkoda tylko, że szpiegowskie zabawki nie pozwoliły ustalić, czy zastrzelony mąż pastwił się wcześniej nad Dorotą K. Wtedy bowiem zasługiwałaby na znacznie łagodniejszy wyrok.
