Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Powrót do Brideshead" - recenzuje Ewa Czarnowska-Woźniak

Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak
- Ma pan słabość do obojga moich dzieci - powiedział Charlesowi lord Marchmain. Bardzo celne spostrzeżenie...
- Ma pan słabość do obojga moich dzieci - powiedział Charlesowi lord Marchmain. Bardzo celne spostrzeżenie... Fot. Archiwum PPG
To opowieść po prostu piękna. W najlepszym stylu klasyczna, stylowa, estetyczna w formie i treści. Nic dziwnego, Evelyn Waugh (Arthur Evelyn St. John Waugh), brytyjski pisarz, dziennikarz i recenzent, uważany za jednego z najlepszych literackich stylistów XX wieku, stworzył dzieło uznawane za kanon brytyjskich powieści.

Niespieszna, leniwa narracja, precyzja konstrukcji i języka w każdym calu, nieprzeciętna błyskotliwość dialogów, wysmakowana refleksja muszą zachwycić odbiorcę. „Powrót do Brideshead” Waugha jest wielkim manifestem tęsknoty za minionymi czasami, za ich stylem, gorszącym pięknem, splendorem wiejskich posiadłości i arystokratycznych relacji. Za światem, którego już nie ma. Jak napisał w przedmowie autor, „panegirykiem nad pustą trumną”...

Oszałamiający świat dekadencji

Kapitan Charles Ryde, dowodzący w czasie II wojny światowej niewielkim oddziałem, przenosi się z nim do nowej lokalizacji. Oszołomiony odkrywa, iż są to pozostałości po posiadłości rodziny lordów Marchmain, z którymi w latach 20. i 30. łączyły go wyjątkowe związki.

To też może Cię zainteresować

Ich zarzewiem była dwuznaczna przyjaźń z młodszym synem, Sebastianem, którego Charles poznał na studiach w Oxfordzie. Narcystyczny, nadwrażliwy młodzieniec nie mógł uporać się z katolickim brzemieniem rodu, na którym ciążyła zresztą towarzyska infamia z powodu romansu ojca i porzuceniu przezeń rodziny. Sebastian wprowadził Charlesa do oszałamiającego, dekadenckiego świata walczącego o ich dusze z religijną regułą wyznawaną przez władczą lady Marchmain. Świata, który porzucił, uciekając w alkoholizm. Świata, w którym błyszczała i rozdawała karty jego siostra, Julia, życiowa fascynacja Charlesa.

Historia kipi namiętnością

W jego opowieści nie ma dosłowności, brak tu epatowania fizycznymi relacjami (do czasu Charles obraca się wyłącznie w homoseksualnym środowisku Sebastiana, które ani trochę nie gorszy i nie wzbudza żadnych niezdrowych emocji), a mimo to historia kipi namiętnością w każdym jej wymiarze. Przejawiający artystyczne talenty, niżej sytuowany klasowo Ryde, jest pożądany w tym towarzystwie na wszelkie sposoby. I takoż skazany na porażkę, mimo odniesionego później sukcesu zawodowego, towarzyskiego i finansowego.
„Powrót do Brideshead” błyszczy cudownie wysmakowanym językiem, który dla autora - piszącego dzieło w latach wojny (podczas czasowego zwolnienia z armii po odniesionej ranie) - jest kolejnym reliktem minionych, pięknych czasów, kontrastujących z brutalnością wojennego kataklizmu. Jak wykłada Anthony, jeden z drugoplanowych bohaterów powieści:

Rozmowa powinna przypominać żonglerkę: w górę lecą piłki i pałeczki, w górę i w dół, na ukos i w bok, błyszczą w świetle kinkietów i upadają z hukiem, jeśli się ich nie schwyci”

Daj Boże posiąść taką umiejętność. „Powrót do Brideshead” to arcydzieło.
Evelyn Waugh, Powrót do Brideshead, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2023
Zobacz wideo: Gry terenowo-historyczne w Exploseum

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo