Zobacz wideo: Odsłonięcie Bydgoskich Autografów 2021
Synek Stuarta zaczął zdradzać zainteresowania dziewczyńskimi atrybutami. Zakochał się w bohaterce "Krainy lodu” i chciał się do niej upodobnić. Ojciec nie uznał tego za niewłaściwe, całą energię skupił na tym, by pomóc małemu chłopcu zmierzyć się w tych okolicznościach ze światem – bowiem dopiero to, co spotkało dziecko za progiem domu okazało się problemem, dopiero świat zewnętrzny dokleił mu etykietkę nienormalności. Ojciec – pisarz ruszył na pomoc, zanim ten świat wyda degradujący duszę i ciało wyrok "inności", "choroby" czy wręcz "zboczenia". Ojciec – pisarz ruszył na wojnę z uprzedzeniami (artykułowanymi także nawet przez własną matkę), dając do ręki nie tylko znakomitą, niezwykle popularną książeczkę i całą sławę z nią związaną. Dał też siebie, przebranego w strój Elzy…
To Cię może też zainteresować
Znakiem firmowym płci są kolory. Od narodzin dziewczynki "trzeba" ubierać w różowe rzeczy, malować im pokoje na różowo i dawać jednorożce. Chłopiec "musi” być zaś niebieski, nosić niebieskie spodenki i bawić się samochodzikami. Cóż, nie tak rzadko zdarza się, że za niebieskim chłopcem postępuje różowy cień, a różowej dziewczynce towarzyszy błękitna aura. Rzadziej zdarza się, niestety, że w parze z nimi idą rodzice gotowi to bezkrytycznie zaaprobować. Kochać bezwarunkowo za to, kim dzieci są, a nie pomimo tego. Jeśli im trudno się z tym pogodzić, to co ma zrobić delikatne dziecko, zdezorientowane tym, że "niebieski” tata i "niebiescy” koledzy nie są tacy, jak on?… Synek Scotta Stuarta miał wiele szczęścia. Tata (stylizowany na kartach książeczki na prawdziwego macho – z potężnym karkiem I męskim zarostem) dał mu przestrzeń. Najpierw do tego, by przeczekać. Bo może Elsa będzie na chwilę, a potem ważniejszy stanie się Robin Hood. A jeśli nie – to nic. Bo chłopiec z różowym cieniem na pewno nie jest jedyny, w każdej rodzinie są ludzie z kolorową aurą. Na przykład wtedy, gdy wujek inżynier całe życie tak naprawdę chciał być aktorem, a ciocia ogrodniczka wolałaby naprawiać statki. A może różowa kuzynka wolała inną różową dziewczynkę. Grunt, żeby nie okłamywać siebie, nie rujnować sobie życia zmuszaniem się do kłamstwa. Trzeba jednak najpierw – nikt nie jest naiwny - znaleźć patent na świat. Stuart widzi nadzieję w młodym pokoleniu. Równie szybkim do okrutnych reakcji, co… zapominania i przechodzenia do porządku dziennego nad wszystkimi barwami. Jego małe, pięknie ilustrowane dziełko ma też temu służyć. Nie tylko wspierać małych czytelników z "nieprawidłowymi” cieniami. Ma tłumaczyć ich problemy pozostałym dzieciom. A może przede wszystkim ich rodzicom?
Scott Stuart, Mój cień jest różowy, Wydawnictwo Znak, Kraków 2021
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu