https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polska Spółka z o.o. [Moje trzy po trzy z plusem]

Artur Szczepański
Dla wielu moich znajomych, lewaków i nie tylko, Jarosław Kaczyński, to złośliwy tetryk, niedbający o dobra doczesne, złośliwy do bólu i szkodliwy nawet w niewielkich dawkach, narodowo-socjalistyczny dziadek bez prawa jazdy, konta i karty kredytowej oraz innych atrybutów nowoczesności, którymi ludzie o przekonaniach prawicowych bywają słusznie zniesmaczeni.

Zupełnie inny obraz prezesa maluje „Gazeta Wyborcza”, publikująca taśmy z nagraniami Jarosława Kaczyńskiego, którego poznajemy jako przebiegłego biznesmena. Moją uwagę jednak przykuł fragment, świadczący o tym, iż prezes bywa osobą zainteresowaną konfekcją damską, o co do tej pory go nie podejrzewałem. Niby drobna, ale jakże fachowa uwaga na temat garderoby obecnej podczas rozmów tłumaczki. Tak tłumaczki, bo polityk na taśmach rozmawiał ze swoim austriackim kuzynem. Wielbiciele licznych talentów swojego politycznego idola dobrze wiedzą, iż bohater publikacji włada wieloma językami, ale niemieckim, podobnie jak część elektoratu, osobiście trochę się brzydzi, więc woli korzystać z fachowej pomocy.

I właściwie nie musiałbym pisać nic więcej, jak chcą tego rządzący, gdyby publikacja „GW” nie utwierdziła mnie w dotychczasowym przekonaniu, że prezes to bystry zarządca dobrze już dziś zorganizowanego przedsiębiorstwa pod nazwą Polska Spółka z o.o., zwana na użytek suwerena ojczyzną.

PiS-owi udało się w zaledwie kilka lat zbudować solidne fundamenty partyjnego geszeftu w postaci przejętych sądów (prawo prawem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie), prokuratury (pan Zbyszek już wie), Trybunału Konstytucyjnego (Julia pojechała do Berlina) i niektórych banków (gdy nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze).

PiS udało się w zaledwie kilka lat zbudować solidne fundamenty partyjnego geszeftu w postaci przejętych sądów, prokuratury, Trybunału Konstytucyjnego i niektórych banków

Gdy dodamy do tego geszeftu posiadanie przez lidera PiS na własność lub wyłączność premiera, ministrów, prezesa banku, mediów publicznych czy będącego w wieloletnim leasingu prezydenta Dudy, większościowych udziałów w Sejmie i Senacie, to nie zdziwi mnie nawet Jarosław Kaczyński, porozumiewający się z kontrahentami, jak u Vonneguta, za pomocą stepowania.

Nie będziemy musieli długo czekać, bo to tylko kwestia wygranych przez PiS wyborów, gdy dwie wieże K-Tower, nazwane na część jego twórcy, wyrosną dumnie w stolicy jako siedziba konstruowanej z mozołem Spółki Polska z o.o.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

c
czytelnik
Panie redaktorze! Prosimy dość już tych nędznych wypocin!
Kończ Pan, wstydu sobie oszczędź!
Że też nas musiało pokarać takim naczelnym.
Naprawdę nie zasłużyliśmy na to.
d
do żydokomuszego Torunia
Pan chałturnik Szczepański sądząc po czerwonej koszuli i wyPOcinach zawartych w swoim paszkwilu to zapewne jewropejskij "rzetelny dziennikarz" POdobnie jak Czuchnowski i Kurski z żydowskiej GW. To już nie jest skrót od "Gazety Wyborczej", ale od "Gazety WSI" - wojskowe służby informacyjne PRL ! Sentyment jednak POzostał. W jego oczach widać tęsknotę za rozumem i jewrokołchozem.
j
jk
Wątpliwe , czy dzisiejsza opozycja zlikwiduje / w przyszłości / ustawy PIS
skoro są i dla niej będą korzystne . Trochę je przypudruje i będą jak znalazł
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski