Wydaje się, że społeczeństwo zapomniało już o problemach osób niepełnosprawnych. Kilka miesięcy temu protestem w Sejmie żyła cała Polska, teraz sprawa ucichła.
Obecnie „na tapecie” są inne grupy - policjanci i w ostatnich dniach nauczyciele. Tymczasem w środowisku osób niepełnosprawnych wciąż nie brakuje zmartwień. Nadal walczą o dodatek opiekuńczy, zmagają się też z innymi problemami, jak np. transport. Wydaje się, że w Bydgoszczy zaświeciło się dla nich światełko w tunelu. Władze miasta chcą przeznaczyć więcej pieniędzy na organizację przejazdów, a na początku roku mają się odbyć rozmowy w sprawie ewentualnego wsparcia finansowego. Jest zatem nadzieja na poprawę.