Tak jak niesięgające przecież gwiazd marzenia Weroniki, i Sławek nie był królewiczem. Był jednak w każdym calu dopełnieniem młodej kobiety, idealnym dla niej kochankiem, przyjacielem, opiekunem. Pierwsze uderzenie pojawiło się dość szybko: Weronika nie mogła mieć dzieci. Okrutny paradoks, który dotknął kobietę stworzoną do posiadania potomstwa. Na szczęście, był ciągle obok mąż, który wspierał ją w dawaniu odporu bolesnej presji i rozczarowaniu bliskich brakiem „pełnej” rodziny. Weronika przy nim czuła się silna, pozwoliła sobie odesłać do narożnika dławiącą ją rodzinę. Prawdziwa katastrofa przyszła jednak tylko nieco później i przybrała postać pijanego kierowcy, który śmiertelne potrącił Sławka na pasach. Wtedy, gdy życie zaczynało im się układać - mąż awansował, kupili większe lokum...
Weronika umarła też. Dla ludzi. Kompletnie zaniedbała siebie, pracę, otoczenie, odtrąciła rodzinę. Wiele czasu zajęło jej dojście do kolejnego etapu: postanowiła znaleźć lokatora do większego z posiadanych mieszkań. Najpierw był młody pianista Marcin, po nim lesbijka Marta, dalej scenografka Carmen, na końcu kobieta ukrywająca się przed mężem z dzieckiem. Weronika znalazła nowy cel: zaczęła żyć ich życiem. Stała się powierniczką, ale też kucharką, sprzątaczką, wyręką. Każdy z nich był lub został jakoś potrącony przez los, każdy znikał w tajemniczych okolicznościach. I z każdym razem pojawiać zaczęło się coraz więcej wątpliwości. Nikt z sąsiadów nie widział Marty?... Zapasowy komplet kluczy Marcina leżał w środku zamkniętego mieszkania?... Dlaczego? Weronika dawno już nie pracowała wtedy w przedszkolu - dzieci bały się uwielbianej przedszkolanki, zdarzała jej się agresja wobec nich. Z prostymi rodzicami, którzy nie radzili sobie z jej stanem, wdowa dawno już nie utrzymywała kontaktu.
Nie mogę napisać, skąd te wątpliwości, bo odpowiedź na nie to mistrzowski zwrot akcji autorki „Lotu nisko nad ziemią” (choć, gwoli ścisłości, przewidywany jakiś czas wcześniej przez czujnego czytelnika). Ałbena Grabowska, lekarz neurolog i pisarka poczytnych powieści w jednym, po raz kolejny wykorzystała w fabule mroczne zakamarki świadomości człowieka, by stworzyć przejmującą opowieść. Smutną, ale pełną nadziei.
Ałbena Grabowska, Lot nisko nad ziemią, Wydawnictwo Zwierciadło, Warszawa 2018
https://expressbydgoski.pl/kazda-z-nas-jest-czarownica-faceci-tak-mysla-nie-pozwolisz-zyc-czarownicy-recenzja/ar/13088395
Info z Polski - 19 kwietnia 2018 - zobacz kolejny odcinek naszego programu.