Można się wyzłośliwiać, że trzeba było widma nadchodzących wyborów i rozliczenia posłów rządzącej koalicji przez bydgoszczan, ale po co?
To oczywiście tylko głosowanie w komisjach - wszystko może zmienić się jeszcze podczas głosowania w Sejmie. Będzie to test dla naszych parlamentarzystów, na ile skutecznie potrafią zadbać o interes Bydgoszczy. Biorąc pod uwagę, jak miasto głosowało w wyborach prezydenckich, Platformy Obywatelskiej nie stać na utratę tak przyjaznego elektoratu, szczególnie przy tak niesprzyjających sondażach.
Wyniki wczorajszego głosowania, jak również ewentualne kolejne pozytywne rozstrzygnięcia, nie przesądzają, że metropolia z Toruniem nie ma racji bytu. Ma, tyle że z uwzględnieniem interesów obu stron, na zdrowych, satysfakcjonujących OBIE strony zasadach.