**Od niedawna w kujawskim PKS pracuje pierwsza pani kierowca. Emilia
Lewandowska pochodzi z Woli Kożuszkowej, jest spełnioną żoną, matką
sześcioletniej Kariny i trzyletniego Jakuba. O pracy kierowcy myślała od dawna.
Skorzystała ze wsparcia zaproponowanego jej przez ur
ąd
pracy i jak mówi, spełniła swoje marzenie. Lubi podróżować, egzamin na prawo
jazdy typu „D” zdała za pierwszym razem, a jazdę z pomocą nawigacji uważa za
profanację. **
<!** Image 2 align=middle alt="Image 206826" >- Nie byłam nigdy przysłowiową „chłopczycą”, ale zawsze intrygowała
mnie jazda autem. Zawsze marzyłam o pracy, która będzie mnie satysfakcjonować.
Mam wielu znajomych, którzy są kierowcami, stąd chyba pomysł na nie bardzo
„kobiecy” zawód – opowiada Emilia Lewandowska.
Pasażerowie przyjęli ją przyjaźnie. Przede wszystkim kobiety życzyły jej
powodzenia, mówiły, że będą trzymać kciuki.
<!** reklama>- Także współpracownicy okazali się bardzo pomocni, a ich reakcji bałam
się chyba najbardziej. Cieszę się, że mam kontakt z ludźmi i mam satysfakcję,
kiedy klienci są zadowoleni. Przełamywać stereotyp kobiety – fatalnego
kierowcy, to wielka frajda. Naprawdę uważam, że wiele kobiet świetnie radzi
sobie „za kółkiem”. Byłam bardzo wzruszona, kiedy moja córeczka, jadąc ze mną
autobusem do przedszkola, powiedziała, że jest ze mnie bardzo dumna – opowiada „kierowca
w spódnicy”.
Dzięki temu, że Kujawsko-Pomorski Transport Samochodowy ma placówkę w Mogilnie, może ona pracować bliżej
domu.
<!** Image 3 align=middle alt="Image 206826" >Pani Emilia najdalszy kurs autobusem odbyła do Bydgoszczy. Ma jednak
nadzieję, że kiedy nabierze doświadczenia, będzie mogła zawieść turystów do
Zakopanego, bo uwielbia góry.
- Jeżdżę bez nawigacji, dobra mapa to podstawa. Wspierają mnie także
pasażerowie, choć jeszcze nie zbłądziłam – zwierza się Emilia Lewandowska,
która niedawno otrzymała od prezesa Kujawsko-Pomorskiego Transportu
Samochodowego Marka Błaszkiewicza legitymację pracowniczą (na zdjęciu).