MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Osiedle domków jednorodzinnych? Rada Miasta Bydgoszczy się nie zgodziła, ale droga nadal otwarta

Jarosław Więcławski
Jarosław Więcławski
Za przyjęciem projektu uchwały o odmowie zagłosowało 19 radnych, a 8 osób wstrzymało się od głosu. Przeciw zagłosował Jan Szopiński.
Za przyjęciem projektu uchwały o odmowie zagłosowało 19 radnych, a 8 osób wstrzymało się od głosu. Przeciw zagłosował Jan Szopiński. Dariusz Bloch
W ubiegłym tygodniu Rada Miasta Bydgoszczy przyjęła uchwałę w sprawie odmowy ustalenia lokalizacji inwestycji mieszkaniowej (budowa 30 budynków mieszkalnych jednorodzinnych) i towarzyszących na działce rozciągniętej od ul. Cmentarnej do granic miasta.

Chodzi o teren, na którym inwestor chciał wybudować 30 budynków mieszkalnych jednorodzinnych w zabudowie szeregowej (24 domy jednorodzinne w 6 zespołach składających się z 4 budynków mieszkalnych jednorodzinnych), bliźniaczej (4 budynki w 2 zespołach budynków bliźniaczych) oraz wolnostojącej (2 budynki). Ponadto miałoby tam powstać muzeum motoryzacji oraz zespół szkolno-przedszkolny.

Działka to nieużytki położone na pasie równoległym do sąsiadujących po obu stronach ulic Dobrzyńskiej i Lubranieckiej. Obecnie nie jest zagospodarowana, ani ogrodzona. Przedsiębiorstwo Stratos Cars Dariusz Topolewski złożył wniosek w trybie przewidzianym w Ustawie o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji mieszkaniowych oraz inwestycji towarzyszących (tzw. specustawie mieszkaniowej) z 2018 roku. Na mocy przepisów w niej zawartych, na zgodę lub odmowę było tylko 60 dni.

Nieruchomość położona jest w graniach planu zagospodarowania przestrzennego Glinki „D” z 1999 roku. Zgodnie z jego ustaleniami działka znajduje się w większości w granicach ustalenia ulicy zbiorczej.

– Regulacje specustawy mieszkaniowej dają możliwość ustalania lokalizacji nawet jeżeli jest ona sprzeczna z obowiązującym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego pod warunkiem, że planowana inwestycja jest zgodna ze studium – tłumaczyła Anna Rembowicz-Dziekciowska, dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej w Bydgoszczy. W tej sytuacji drogi z planu nie ma w studium, ale brakuje tam dodatkowych dróg, połączeń z Lubraniecką i Dobrzyńską.

Drugi istotny warunek, który wynika z przepisów specustawy, ale i uchwały RMB z 2018 roku w sprawie określenia lokalnych standardów urbanistycznych dla inwestycji mieszkaniowych, stanowi, że taka inwestycja musi być zlokalizowana w odległości nie większej niż 750 metrów od szkoły podstawowej, która jest wstanie przyjąć nowych uczniów w liczbie dzieci stanowiącej nie mniej niż 10% planowanej tam liczby mieszkańców. W tym wypadku to 1760 metrów.

Inwestor, biorąc to pod uwagę, zaproponował budowę zespołu szkolno-przedszkolnego. Jak tłumaczyła Anna Rembowicz-Dziekciowska, mogłoby to być spełnieniem warunku, ale w przypadku, gdyby inwestor zawarł z gminą porozumienie określające sposób realizacji inwestycji towarzyszącej, a do tego nie doszło.

– Mamy dwa warunki zero-jedynkowe, które wynikają z przepisów ustawy i uchwały, czyli brak dostępu do drogi publicznej i brak zawarcia porozumienia z Gminą w sprawie placówki oświaty. Pomimo tego, że chcielibyśmy przychylić się do tego wniosku, to są regulacje, które jednoznacznie wskazują na to, że takiej możliwości nie ma – wyjaśniała dyrektor MPU, dlaczego to projekt uchwały o odmowi.

Zaznaczyła, że inwestycja może być zrealizowana w innym trybie, co byłoby możliwe np. przez zmianę planu miejscowego.

Teraz nie, ale droga otwarta

– Mamy do czynienia z projektem, który wydaje się ambitny i wyjątkowy, bo rzadko kiedy z inwestycją mieszkaniową wiąże się projekt muzeum czy placówki szkolnej – mówił na sesji Wojciech Bielawa z klubu radnych Bydgoskiej Prawicy.

Dziś głosujemy nad projektem odmowy, ale chciałbym, żeby z tej sali wyszedł sygnał, że RMB i miasto nie blokuje takich inwestycji, że wyjdzie naprzeciw bydgoskiemu inwestorowi – dodał. Michał Krzemkowski i Jan Szopiński pytali o to czy przepisy dotyczące 750 metrów odległości inwestycji od szkoły nie są zbyt restrykcyjnymi. W tym wypadku problem nie zostałby jednak rozwiązany, bo choć w uchwale można zwiększyć odległość, to ustawa dopuszcza maksymalnie 1500 m. Prezydent zadeklarował jednak, że przyjrzy się czy nie zwiększyć dystansu wskazanego w uchwale.

Tak planowana inwestycja (zaznaczone po prawej) wygląda w zestawieniu z założeniami planu miejscowego.
Tak planowana inwestycja (zaznaczone po prawej) wygląda w zestawieniu z założeniami planu miejscowego. Miejska Pracownia Urbanistyczna w Bydgoszczy

– Troska o inwestora – jak najbardziej. Spotkanie z nim się odbyło, ze zrozumieniem przyjął tę sytuację. Zaproponowaliśmy to, co wstępnie zadeklarowała pani dyrektor, że przedłożę uchwałę wywołania planu, po to, aby inwestor mógł to zrealizować. Czy będzie chciał zbudować muzeum, to inna kwestia – odpowiadał radnym Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy.

– W trybie specustawy inicjatywy towarzyszące to zamknięty katalog. To m.in. inwestycje w zakresie kultury. Zakładam, że to muzeum do tego się kwalifikuje – tłumaczyła Anna Rembowicz-Dziekciowska. W planie przeznaczenia nie są tak zawężane, choć można zaznaczyć, że to teren np. pod usługi kultury. W praktyce oznacza to, że inwestor nie musi w przyszłości podtrzymać pomysłu powstania muzeum motoryzacji.

Za przyjęciem projektu uchwały o odmowie zagłosowało 19 radnych, a 8 osób wstrzymało się od głosu. Przeciw zagłosował Jan Szopiński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO PO HOLANDII

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski