Cenię ludzi, którzy potrafią przyznać się do błędu, słuchają głosu ludu i, co ważniejsze, nie obrażają się, kiedy ktoś ich krytykuje.
Kiedy jesienią 2015 roku otwierano Zielone Arkady, wielu klientów tego centrum skarżyło się na parking. Mówili nam, że jest on za ciasny, że trudno do niego wjechać lub z niego wyjechać, że osobom niepełnosprawnych ciężko jest dotrzeć do części handlowej.
Minęło kilka miesięcy i wreszcie - co cieszy - podjęto decyzję; parking należy zmodernizować. Szkoda, że tak późno, bo wiele osób zrezygnowało z odwiedzania najnowocześniejszej w Bydgoszczy galerii właśnie z tego powodu. Ale, może, już za pięć miesięcy, kiedy skończą się prace modernizacyjne, wrócą do arkad?