https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Centrum Handlowe Glinki - ryzykowny powrót do przeszłości - komentarz Jarosława Reszki

Jarosław Reszka
Puste przejścia w CH Glinki sprawiają dziś przykre wrażenie
Puste przejścia w CH Glinki sprawiają dziś przykre wrażenie Dariusz Bloch
Kiedy ludzie z finansowego świecznika tracą swój status, dla osób postronnych jest to zrazu niezauważalne. Dopiero po pewnym czasie dostrzegamy, że ktoś przestał jeździć land roverem limitowanej serii, spędzać wakacje na Malediwach, a jego dom znalazł się w ofercie pośrednika handlu nieruchomościami. Podobnie bywa z galeriami handlowymi...

Najpierw znika jeden sklep znanej marki, potem drugi, zamknięta zostaje modna kawiarnia... Tak wiele lat temu powoli zaczęło znikać bydgoskie Centrum Handlowe Glinki. A działo się to jeszcze w czasach galeriowego boomu. Można było wtedy zakładać, że CH Glinki padło ofiarą generacyjnej przemiany. Była to bowiem galeria II generacji. Charakteryzowała się tym, że centralnym jej elementem był hipermarket, a w jego otoczeniu egzystowało od kilkunastu do kilkudziesięciu mniejszych sklepów, knajpek i punktów usługowych.

Czas takich obiektów minął w XXI wieku. Zastępowały je bardziej rozwinięte, urozmaicone i większe galerie III i IV generacji, jak powstałe zaledwie około kilometra od Glinek Zielone Arkady. W CH Glinki w towarzystwie dominującego Carrefoura bodaj najdłużej wytrzymały salonik prasowy, lody popularnej wówczas sieci i dwa sklepy z tanimi butami.

Wreszcie i one spasowały. Od lat hipermarketowi towarzyszą jedynie toaleta i i bankomat wewnątrz gmaszyska oraz stacja paliw i myjnia samoobsługowa obok ogromnego, nigdy niewypełniającego się nawet w połowie parkingu. Jedna z prób ożywienia tego dinozaura już była ogłaszana. Miało tam powstać centrum outletowe. Ostatecznie takie centrum powstał w innej części Bydgoszczy.

Teraz zapowiadane jest druga próba reanimacji. Z jednej strony dobrze. Szkoda marnującego się pod tonami betonu miejsca. Z drugiej strony, ze zdziwieniem czytam, że nowa galeria reklamowana jest jako powrót do dawnej II generacji, czyli hipermarketu i 25 otaczających go akolitów. Czy w dzisiejszych czasach to się może udać?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski