Warto czasem przypomnieć sobie myśl Webera albo chociaż Platona. Dla tego drugiego polityka też była realizacją idei Dobra. Może przyda się to do czegoś dwustu trzydziestu pięciu posłom PiS, którzy jako sejmowa większość mogą dla nas uczynić wiele dobra? Kto wie...
Zobaczmy, jak się do tego czynienia dobra zabrali. Najpierw manipulacje przy Trybunale Konstytucyjnym. Pięknie. Czyste dobro. Bo przecież trzeba było pogonić tych cwaniaków z PO.
Minęła chwila i kolejny pomysł. Nowelizacja ustawy o służbie cywilnej. Bardzo ładnie. Mówią, że chcą usprawnić działanie administracji rządowej i oczywiście pogonić. Tych, których obsadziła poprzednia władza. Poseł Artur Górski powiedział wprost. Urzędnicy mają się utożsamiać z polityką nowego rządu i identyfikować z nim ideowo. Nie chodzi tylko o ślepe wykonywanie poleceń. To za mało. Brawo, panie Górski, za szczerość.
My, wyborcy, jesteśmy chyba idiotami. Co cztery lata na naszych oczach politycy na wzór organizacji mafijnej robią czystki, gdzie chcą. W urzędach, instytucjach, wydziałach, radach nadzorczych. Zmieniają dyrektorów, pełnomocników, rzeczników. Wszystkich. Od ministra do sprzątaczki prawie. A my nic. Stoimy jak te owce.
Ale teraz mamy coś nowego. PiS pokonał wszystkich, bo postanowił tę hucpę ustawowo zalegalizować.
PRZECZYTAJ:„Czas na naszych”. Za parę dni dowiemy się, kto odejdzie z bydgoskich urzędów?