Premier Sanna Marin powiedziała, że prezydent i rządowa komisja polityki zagranicznej uzgodnili, iż Finlandia będzie się ubiegać o członkostwo w NATO po rozpatrzeniu sprawy przez parlament. Szefowa rządu w Helsinkach stwierdziła, że jest to historyczny dzień, który otwiera nową erę. Tamtejszy parlament zajmie się tą sprawą w poniedziałek.
W sobotę prezydent Finlandii rozmawiał z rosyjskim przywódcą. Podczas rozmowy telefonicznej Sauli Niinistö powiedział Władimirowi Putinowi o zamiarze wstąpienia jego kraju do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Według Moskwy, wstępując do NATO Helsinki popełniają błąd, który przyczyni się do pogorszenia relacji dwustronnych.
Długość granicy między Finlandią a Rosją wynosi 1300 kilometrów.
Także wczoraj władze Socjaldemokratycznej Partii Finlandii premier Sanny Marin niemal jednogłośnie opowiedzieli się za członkostwem kraju w NATO.
"To się musi stać szybko"
– Niemcy są przygotowane na bardzo szybką ratyfikację kandydatur Finlandii i Szwecji do NATO – poinformowała w niedzielę szefowa niemieckiego MSZ Annalena Baerbock. W Berlinie trwa obecnie dwudniowe spotkanie szefów dyplomacji Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Minister Baerbock powiedziała dziennikarzom, że proces integracji obu państw powinien przebiec szybko, bez zbędnej zwłoki. Jej zdaniem, okres przejściowy między wnioskiem o dołączenie a samym wejściem do NATO powinien być jak najkrótszy.
– Jeśli Szwecja i Finlandia zdecydują się przyłączyć do Sojuszu, powinno to się stać szybko. Musimy upewnić się, że zapewnimy im gwarancje bezpieczeństwa. Nie może być okresu przejściowego, w którym status kandydatów będzie niejasny – dodała szefowa MSZ Niemiec.
Artykuł 5. Traktatu Północnoatlantyckiego zakłada, że proces ratyfikacji członkostwa może potrwać nawet rok, a w tym czasie kraje kandydujące nie są objęte ochroną artykułu 5., który zapewnia, że atak na jednego członka NATO jest atakiem na cały Sojusz.
Polskie Radio 24
