Dzięki Enei, która objęła mecenatem bydgoską instytucję, Filharmonia Pomorska mogła w tym roku poszerzyć swoją ofertę programową, a zewnętrzne dofinansowania pozwoliły rozpocząć kilka długo oczekiwanych inwestycji, m.in. budowę windy, która ułatwi melomanom o ograniczonej mobilności poruszanie się po budynku. Mijający rok to także największe od lat zakupy sprzętu i wyposażenia, w tym nowych instrumentów dla artystów.
- Pierwszymi instrumentami, które zakupiliśmy w ramach tego projektu, było 11 fantastycznych wiolonczel. Następnie zakupiliśmy znakomite fagoty i kontrafagot, a wydarzeniem, na które wszyscy bardzo czekali był zakup dwóch fortepianów koncertowych marki Stainway & Sons. Do kompletu, do ćwiczeń, dołączyły też cztery mistrzowskiej klasy fortepiany gabinetowe włoskiej firmy Fazioli. Ostatnimi instrumentami, które niedawno do nas przyjechały, są dwie cudowne harfy marki Konzertharfenbau Horngacher - mówi Elżbieta Krzyżanowska, pełnomocnik dyrektora FP ds. inwestycji.
W tej chwili trwają przetargi na zakup kolejnych instrumentów – trąbek, puzonów, instrumentów perkusyjnych, klawesynów i pozytywów organowych. Te, które przyjechały już do filharmonii, można już usłyszeć w trakcie bydgoskich koncertów. Najbliższa okazja ku temu będzie w ramach czterech koncertów sylwestrowych, które wypełnią melomanom dwa ostatnie dni tego roku. W niedzielę i sylwestrowy poniedziałek spotkamy się dwukrotnie z dziełami polskich kompozytorów.
- Nowy rok powitamy muzyką lekką i przyjemną. W pierwszej części zabrzmi muzyka Stanisława Moniuszki, w drugiej czekają nas słynne szlagiery 20-lecia międzywojennego w aranżacji na orkiestrę symfoniczną - zapowiada Cezary Nelkowski, zastępca dyrektora Filharmonii Pomorskiej. Usłyszymy znane i wciąż lubiane przez rzesze Polaków melodie – jak siarczysty Mazur Moniuszki, piękny i dostojny Polonez Kilara, przedwojenne piosenki Warsa, a także stare, dobre muzyczne hity srebrnego ekranu, m.in. z filmu Zapomniana melodia.
Na estradzie FP w przedostatnim dniu grudnia wystąpi tenor Krzysztof Zimny, a w sylwestra Adam Zdunikowski, pedagog bydgoskiej Akademii Muzycznej. Towarzyszyć im będą baryton David Roy, aktorka Teatru ROMA Weronika Bochat oraz znany z musicali Karol Drozd. Koncerty błyskotliwym słowem opatrzy publicysta Jerzy Snakowski, zaś na podium dyrygenckim stanie maestro Kai Bumann, szef artystyczny Filharmonii Pomorskiej.
- Polska muzyka stanowiła dominantę przez cały 2018 rok, ale będzie też przewodzić w 2019 i 2020, bo nie zapominamy o powrocie Bydgoszczy do macierzy. Oprócz tego w nowym roku powrócą nasze tradycyjne formy, jak wiek Szostakowicza czy kantaty Bacha, będzie też sporo muzyki filmowej oraz prawykonań, m.in. prawykonanie utworu napisanego przez Krzysztofa Herdzina - dodaje Cezary Nelkowski.
A zaraz po nowym roku – 4 i 5 stycznia – czekają nas koncerty karnawałowe. Dobrą zabawę zapewnią bydgoscy symfonicy pod batutą mistrza Macieja Niesiołowskiego i duet śpiewaków solistów – Anita Maszczyk oraz Michał Musioł. Ich występy zawsze cieszą melomanów wyjątkowymi kreacjami i są perfekcyjnie dopracowane choreograficznie.
