https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niszczą rodzinną firmę, by wspomóc bogacza?

Grażyna Ostropolska
Przedsiębiorca Marek Piniarski
Przedsiębiorca Marek Piniarski Filip Kowalkowski
To rozbój w biały dzień! Miejscy decydenci chcą użyć specustawy i zburzyć mój zakład, by poprawić widoczność planowanego za moimi plecami wielkiego marketu - skarży się Marek Piniarski i prosi: - Spójrzcie władzy na ręce!

Spoglądamy, bo taka jest dziennikarska misja, a krzywdę rodziny Piniarskich widać jak na dłoni. W 2009 r. pan Marek kupił zachwaszczoną działkę u zbiegu Fordońskiej i Inflanckiej. Zaciągnął na jej zakup kredyt hipoteczny, bo grunt wyceniono na pół miliona. - Uzbroiłem teren i w ciągu dwóch lat uruchomiłem zakład, który zatrudnia 11 osób, cieszy się dobrą opinią i przynosi zyski - mówi przedsiębiorca. Marek Piniarski i jego syn Waldemar prowadzą sprzedaż i serwis traktorów, a ich firma Mark-Rol nie szpeci Fordońskiej, a wręcz nadaje jej kolorytu. Przekazuje też miastu 17 tys. zł podatku rocznie. O tym, że ich firma ma być zrównana z ziemią, Piniarscy dowiedzieli się niedawno. Dostali z UM w Bydgoszczy zawiadomienie o wszczęciu postępowania w sprawie wydania decyzji środowiskowej dla budowy marketu „Outlet Center” w ich sąsiedztwie. - Zajrzeliśmy do dokumentów, dotyczących tej inwestycji, i doznaliśmy szoku. Nas już na mapach nie ma. Na mojej własności bez mojej wiedzy i zgody zaprojektowano drogę i publiczny parking - żali się pan Marek.

Zszokowani są też właściciele innych nieruchomości przy Fordońskiej, wywłaszczanych pod nową drogę. - Weszli na naszą nieruchomość przez płot. Poznakowali farbą drzewa do wycinki. Historia zatacza koło, bo w latach 60. ub. wieku, na mocy komunistycznej ustawy, też nas wywłaszczono. Rodzinie żony zabrano kawał ziemi pod budowę Fordońskiej. Bez odszkodowania. Teraz chcą zabrać to, co zostało, czyli budynek i ogród. Też mocą specustawy - słyszymy od Czesława Brunkego.

Oburzenia nie kryje też Ryszard Federkiewicz, właściciel firmy „Auto- Fred”. - Kupiłem działkę z myślą o tym, by mieć wjazd od ul. Fordońskiej - tłumaczy właściciel autokomisu, którego wybudowanie Ikei odcięło od głównej drogi. Zajrzał do map, związanych z budową „Outlet Center”, i oczy wyszły mi z orbit, gdy na terenie mojej działki zobaczyłem rondo - wspomina Federkiewicz. - Zaprojektowano tę drogę tylko w jednym celu - aby usunąć nas z widoku - uważa. - Tak sobie wymyślili, że zamiast wykupywać nasze działki, wyjdzie taniej i szybciej, jak nas stąd wykurzą. Za pomocą miasta i specustawy. Za publiczne pieniądze. Przecież widać gołym okiem, że świeżo zaprojektowany publiczny parking na 128 miejsc będzie służyć klientom firmy „Outlet Center”, bo przylega do ich terenu - sugeruje przedsiębiorca. Tydzień temu przyszedł do niego oferent. - Zaproponował cenę, która nijak się ma do wartości działki i powiedział, że jak się nie zgodzę za tyle sprzedać, to zostanę wywłaszczony - wspomina Federkiewicz i dodaje: - To działanie z pozycji siły. Ja się na to nie godzę!

Kolejne rondo zaplanowano tuż przed budynkiem spółki Schenker. - Zlikwidowano wschodni pas ulicy Pilickiej, która prowadziła do Inflanckiej i stamtąd na Fordońską, bo przecinała teren przeznaczony pod budowę „Outlet Center” - słyszymy od pracowników tej firmy. - Zaprojektowano nam przed nosem rondo i teraz dostawcy będą musieli jeździć okrężną drogą. To nieuczciwe, że za publiczne pieniądze wspomaga się duży prywatny biznes kosztem firm z mniejszym przebiciem - uważają nasi rozmówcy. Przekonują, że nową drogę, równoległą do Fordońskiej, można poprowadzić wzdłuż ul. Sierpeckiej, która też ma być zlikwidowana (pod parking) - Da się ją połączyć z już istniejącą drogą, łączącą firmy Black Red White oraz Jaworski, bez wywłaszczania i szkodzenia innym przedsiębiorcom - twierdzą.

Co na to Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej, który realizuje projekt „Rozbudowy, budowy i przebudowy publicznego układu drogowego w rejonie ulic: Fordońska - Inflancka - Pilicka” w ramach partnerstwa prywatno-publicznego ze spółką komandytową: Outlet Center Bydgoszcz Retail Management - SA?

- Na styczniowej sesji Rady Miasta Bydgoszczy uchwalono plan zagospodarowania przestrzennego, który wskazuje korytarze drogowe w tym rejonie i teraz my w ich obrębie realizujemy inwestycje - tłumaczy Maciej Gust p.o. zastępcy dyrektora ds. inwestycji w bydgoskim ZDMiKP. Na pytanie, czy grunty pod drogę oraz publiczny parking, przylegający do terenu, na którym powstaje „Outlet Center” będzie „czyszczony” mocą specustawy, Gust odpowiada: - Miasto ma zabezpieczone środki na wykup nieruchomości, ale jeśli nie będzie możliwe dogadanie się z właścicielami na podstawie uchwalonego planu zagospodarowania, to będzie specustawa drogowa. Pytamy, dlaczego nikt nie rozmawiał z właścicielami przed uchwaleniem planu, zakładającego ich wywłaszczenie, i dlaczego w ramach partnerstwa prywatno-publicznego nie podjął się wykupu działek (zasłaniających outlet) prywatny inwestor?

Zobacz:

W Bydgoszczy kolumna transportująca czołg zderzyła się z aut...

- Całą procedurę prowadziła Miejska Pracownia Urbanistyczna. Było obwieszczenie o wyłożeniu miejscowego planu zagospodarowania i niektórzy, np. firma Schenker, zgłaszali się z uwagami. MPU ma taki wykaz - twierdzi Maciej Gust. - Żadnych uwag do planu nie było. Plan był wyłożony w pracowni przez 21 dni, o czym informowaliśmy w prasie i internecie, a firmę Mark-Pol powiadomiliśmy nawet pisemnie, choć nie ma takiego obowiązku - zapewnia Anna Rembowicz-Dziekciowska, szefowa MPU. Tłumaczy, że droga, zaprojektowana na wywłaszczanych działkach, to ulica serwisowa. - Ma obsługiwać wszystkie inwestycje przy Fordońskiej. Nasze założenie było takie, by przy tej ulicy powstała bardziej reprezentatywna zabudowa - zaznacza dyrektor Rembowicz. Na pytanie, dlaczego w imię reprezatywności firm dużych i bogatych miasto niszczy specustawą dorobek mniejszych przedsiębiorców, Anna Rembowicz mówi tak: - W Paryżu pół miasta wyburzono, jak stawiano promieniste place, a my po prostu porządkujemy miasto kawałek po kawałku. Przywołuje sesję RM z 25 stycznia tego roku, na której jednogłośnie uchwalono nowy plan zagospodarowania obszaru: Pilicka - Brdyujście. Przypomina, że pozytywnie zaopiniowała ten plan Komisja Gospodarki Przestrzennej RM. Pytamy Bernardetę Różańską-Majchrzak, przewodniczącą tej komisji, czy radni byli na wizji lokalnej i czy wiedzieli, że plan zakłada wyburzenie firmy Mark-Rol oraz wywłaszczenie innych właścicieli działek przy Fordońskiej pod publiczną drogę i parking?

- Nie miałam o tym pojęcia. Nie wspominała o tym przedstawicielka MPU, która przedstawiła komisji projekt uchwały RM, ani działacze rady osiedlowej Brdyujście. Wizji lokalnych do tej pory nie robiliśmy, bo ufaliśmy fachowcom, którzy przedstawiali nam te projekty. To się zmieni - zapowiada.

Wniosek o zmianę planu zagospodarowania przestrzennego w rejonie ulic: Pilicka - Brdyujście złożyła w MPU firma ADV Property Investment SA. To grupa deweloperska, w skład której wchodzi Outlet Center Retail Management, jedyny udziałowiec spółki Outlet Center Bydgoszcz Retail Management, która buduje outlet przy Pilickiej. We wrześniu 2016 r. spółka zapowiadała oddanie inwestycji w 2017 r. „Outlet Center Bydgoszcz” będzie zdecydowanie najlepiej skomunikowanym obiektem w regionie”, reklamował inwestor. Skąd ten huraoptymizm. Znajome wiewiórki radziły nam zajrzeć do KRS i sprawdzić organy nadzorcze spółek inwestora. Zajrzeliśmy. Od 21 listopada 2015 do 5 stycznia 2017 roku w radzie nadzorczej spółki Por Property Investment zasiadał Tomasz Marek Bruski (29 lat), syn Rafała. Był on też (od 17 czerwca 2015 r. do 21 listopada 2016 r.) członkiem RN firmy Retail Management SA. Z zapisów KRS wynika, że Bruski nadal zasiada w organie nadzorczym CPH Management SA, należącej do tej samej kapitałowej grupy. Oczywiście, nie wierzymy, że ma to wpływ na inwestycje w Bydgoszczy.

Zobacz:

Na Szwederowie w Bydgoszczy mężczyzna groził wysadzeniem kam...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 46

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

?¿
Ty i każdy co pisze takie głupoty to jest nienormalny .
Tego człowieka zakład w którym ppracuje to jest jego całe życie z którego on i jego rodzina się utrzymuje .
Ja sobie nieżycze w bydgoszczy tego otlet center dlatego że będą tam sprzedawać tylko torebki , futra i portmanetki
Takie jest moje zdanie i proszę żebyście nie pisali takich bezsensownych opini o tym człowieku
P
Polak
A co z "miejskimi" nieruchomościami przy ul. Chodkiewicza ....
r
rolnik z traktorem kubota
..proponuję zburzyć bydgoski ratusz i postawić tam chlewnię...
a, nie przepraszam, chlewnia już tam jest...

PS. Panie Marku niech się pan stamtąd nigdzie nie rusza, prawo jest po Pańskiej stronie, specustawa może wywłaszczać pod ważne cele publiczne, tu tego nie ma... ludzie są za Panem...
s
stefan
Wszyscy urzędnicy w Bydgoszczy są skorupowani!
G
Gość
Ciekawe skąd takie informacje. Czyżby jakiś były "niezadowolony" pracownik? Ciekawe czy wiesz w ogóle co to praca na akord. Idź do pracy do marketu na pewno będziesz miał lepiej.
B
Bydzia
Dobry pomysł z tym placem zabaw, bo i tak nie ma czasu dla dzieci i rodziny, tylko trzeba pracować, najlepiej 24 h/dobę za najniższą, żeby markety się nasyciły, więc błędne koło się kręci.
B
Bydzia
Zawsze można zmienić pracę na lepszą - od Piniarskiego do Kowalskiego. Jak już powstanie ten outlet, zapewne będą potrzebować taniej siły roboczej, możesz się zgłosić, może uda się leżeć do góry brzuchem i nic nie robić, a na 10-ego pierwszy po wysoką wypłatę za "nicnieróbstwo"
B
Byly
Akurat co Pan Piniarski tu mówi to brednie... ani firma nie cieszy się popularnością ani o firmie nie ma dobrych opinii... placa grosze a chce ludzi najlepiej na akord...czyżby los się mscil za krzywdy ludzi???
Ł
Łukasz
No cóż, zauważ, że prawo, to od zawsze skuteczne narzędzie dla bogatych, żeby można było hamować i utrudniać rozwój i życie biedakom. Bynajmniej do tego stosuje się je w Polsce.
Ł
Łukasz
Nie udało się stworzyć metropolii z Toruniem, to teraz Bydgoszcz będzie pełnić rolę globalnego marketu, a Toruń części miejsko-mieszkalnej. A myślałem, że takie rzeczy, to tylko w grach komputerowych ...Zaczęło się od sporu o lotnisko
Ł
Łukasz
Bo za darmo nie robi
i
i kleru katolickiego?
no przyznaj sie ty wpierdku z kruchty?
G
Gość
ażebysmy zawsze i wszedzie dotowali darmozjadów. Swiety, Powszechny Kosciol Katolicki podziekuje wam akcjami na miejsca w firmie zwanym Niebem, podpisane tamze przez samego Glownego Skarbnika Jezusa Chytrusa Sw. Lecha Kaczynskiego, meczennika smolenskiego. On to bowiem dla nas ludzi i dla Polski zbawienia zstąpił z brzozy i stal sie aniołem. A Tupolewu Jego nie bedzie konca......
p
pakuj sie
Brudny Ty juz się możesz pakować!
L
Leonard Borowski
Taak właśnie wygląda "wolność słowa" w wydaniu niemieckim.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski