"Personel wroga jest zdemoralizowany" – ocenia w środowym raporcie sztab generalny armii ukraińskiej. "Według dostępnych informacji w jednostkach 106. i 76. dywizji powietrznodesantowych żołnierze, którzy odmówili udziału w działaniach wojennych, są zawracani z obwodu ługańskiego na terytorium Federacji Rosyjskiej" – podano w ukraińskim komunikacie.
Odmowy udziału w walce, niesubordynacje oraz dezercje to wstydliwy i rosnący problem w rosyjskiej armii. Przykładne karanie rosyjskich wojskowych za tego typu czyny mogłoby spowodować, że problem stałby się publicznie znany. A to miałoby negatywny wpływ na i tak niskie morale sił rosyjskich. Problemem jest także wąski zakres możliwych podstaw prawnych do karania rosyjskich żołnierzy. Wynika to z faktu, że Rosja formalnie nie prowadzi wojny.
Wojska powietrznodesantowe – Wozduszno–Diesantnyje Wojska, czyli WDW – uznawane są w Rosji za jednostki elitarne. Tworzą je dobrze opłacani oraz wyszkoleni żołnierze kontraktowi. Według oceny brytyjskich analityków, rosyjskie siły powietrznodesantowe były zaangażowane w szereg operacji na Ukrainie, w których strona rosyjska poniosła porażki. Był to m.in. nieudany desant na lotnisko w podkijowskim Hostomlu w marcu 2022 r., zatrzymana ofensywa w kierunku miasta Izium oraz zakończona niepowodzeniem przeprawa sił rosyjskich przez rzekę Doniec Siewierski.
