Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasze fajne, mądre dzieciaki

Ewa Czarnowska-Woźniak
Fot. Wydawnictwo IUVI
Docenił ją New York Times, obrzuciły nagrodami poważne gremia zajmujące się wyszukiwaniem najlepszej literatury dla nastolatków.

Jeśli dużo starsza czytelniczka gładko - acz refleksyjnie - wchodzi w tę lekturę, może rzeczywiście coś jest na rzeczy...

Bridget, Tabitha i Emily kończą gimnazjum
. Znają się od dziecka i już wtedy obiecały sobie, że się nigdy nie pokłócą i zawsze będą wobec siebie lojalne. Ale „dorosłe” życie gimnazjalne stawia przed nimi nowe wyzwania. Bridge wciąż nie może się otrząsnąć z koszmarnego wypadku samochodowego, którego ofiarą była kilka lat wcześniej i który ledwie przeżyła. Tab, z pochodzenia Hinduska, odkrywa w sobie duszę feministki. A Em... Em się zakochuje jako pierwsza i po raz pierwszy. Wkrótce jednak okaże się, że w gimnazjum w dzisiejszych czasach to nie jest proste i nie bywa niewinne. Bo są smartfony, za pomocą których całe miasto może obejrzeć intymne zdjęcia rozesłane przez zawistną koleżankę...

Zobacz także: Wszystkie przygody Edmunda D.

To wydarzenie staje się spustem innych sytuacji, które wystawią dziewczęcą przyjaźń na próbę. A przecież wnoszą do niej także rodzinne kłopoty. Swoje i nie tylko, bo ich otoczenia przenikają się i zazębiają z innymi. Na przykład z Shermanem, chłopakiem z klasy, synem kardiochirurga, który operował Bridge po wypadku. Sherm, który wraz z Tab był świadkiem tego wydarzenia, czuje się odtąd szczególnie związany z Bridge. Ale ma swój własny ciężar - uporanie się z rozwodem... dziadków, zmierzenie się z upadkiem (?) seniora rodu, który zawsze był jego bohaterem. Sherm pisze do dziadka setki listów, w których opisuje narodziny młodzieńczej miłości, ale przez lata nie może się zdobyć na to, by je wysłać... Wszystkie dziewczęta mają obok siebie wspierających rodziców, mądrych, opiekuńczych, ale... Mama jednej jest wiolonczelistką, ale musi dorabiać na celebryckich weselach. Zawsze znajdzie czas, by zapewnić córkę o swoim oddaniu, ale ta - kochając i szanując mamę - wie, że pytanie o jej samopoczucie na co dzień jest tylko pozycją na liście zadań matki do odrobienia...

Przeczytaj: Najlepsze książki, które w tym roku zobaczymy na ekranie [EKRANIZACJE KSIĄŻEK 2017]

Rebecca Stead bardzo interesująco skonstruowała swoją powieść, nie dziwi więc uznanie amerykańskich krytyków. Rozdziały są tu króciutkie, niemal jak posty na Facebooku. A połowa z nich dotyczy... innej dziewczyny i innej, już licealnej grupy przyjaciółek, które też przechodzą liczne testy wieku dojrzewania. Te części pisane są oryginalnie, w drugiej osobie. Imienia ich głównej bohaterki nie poznamy do końca, a dopiero na sam koniec rozwiążemy problem, który ma ta dziewczyna.

Licealistki i gimnazjalistki znają się z widzenia, z okolicy. Kłopoty - mimo nowojorskiej scenografii - mają takie same, jak nasze dzieciaki. Więc po tej lekturze chciałoby się wierzyć, że wszystkie dziewczyny i wszyscy chłopcy na świecie są tak fajni jak oni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!