https://expressbydgoski.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Naga klientka w Internecie

Radosław Rzeszotek
Toruńska policja i prokuratura zajmują się sprawą salonu kosmetycznego przy ul. Mohna w Toruniu, gdzie potajemnie zamontowano kamery wideo.

Toruńska policja i prokuratura zajmują się sprawą salonu kosmetycznego przy ul. Mohna w Toruniu, gdzie potajemnie zamontowano kamery wideo.

<!** Image 2 align=left alt="Image 9202" >Zdaniem pracowników i klientów zakładu, właściciele nie tylko nagrywali roznegliżowane klientki, ale również opublikowali filmy w Internecie.

- Dowiedziałam się o tym przez przypadek - mówi Adriana, dwudziestotrzyletnia klientka salonu kosmetycznego „Twój Styl”. - Kolega z pracy przeglądał Internet i znalazł tam krótki film z moim udziałem. Widać na nim, jak się rozbieram i przygotowuję do depilacji bikini. Nie miałam pojęcia, że ktokolwiek może mnie filmować bez mojej zgody, zwłaszcza w takiej sytuacji.

O procederze filmowania klientek powiadomiła policję była pracownica salonu. Złożyła oficjalne doniesienie o popełnieniu przestępstwa.

- Rzeczywiście, zawiadomienie w tej sprawie do nas wpłynęło - mówi nadkomisarz Lilianna Kruś-Kwiatkowska, rzecznik prasowy toruńskiej policji. - Jest to jednak sprawa nietypowa, dlatego dokumentacja została przesłana do prokuratury.

W prokuraturze tymczasem zapanowała konsternacja. Śledczy nie wiedzą bowiem, jaki paragraf został złamany bądź naruszony. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że prokuratura zastanawia się, czy zakwalifikować przypadek jako rozpowszechnianie pornografii, czy jako naruszenie dóbr osobistych.

- Na razie dokumenty nie wpłynęły na moje biurko, więc trudno mio tej sprawie cokolwiek powiedzieć - stwierdza Małgorzata Piotraszewska, prokurator rejonowy Toruń-Wschód.

Jerzy B., właściciel salonu kosmetycznego, zapewnia, że klientek nie filmował. Kamera miała zostać zainstalowana, aby monitorować pracę personelu.

- Kamera jest ukryta i nikt o niej nie wiedział do czasu, aż sam powiedziałem o tym pracownicom - mówi Jerzy B. - Nie uprawiałem żadnej pornografii. W domu, wieczorem, sprawdzałem tylko, jak wyglądał dzień w moim zakładzie.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski