Na park rehabilitacji brakuje trochę milionów

Blisko 50 milionów złotych ma kosztować ośrodek rehabilitacji Centrum Onkologii. Jego budowa ma być finansowana z pieniędzy Unii Europejskiej i zakończyć się w 2010 r.

<!** Image 2 alt="Image 111305" sub="Obiekt ma mieć 10 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni. Budowa ma się zakończyć w 2010 roku Fot. Urząd Miasta Bydgoszczy">Centrum Onkologii przygotowało projekt utworzenia Europejskiego Parku Aktywnej Rehabilitacji w Bydgoszczy.

- Ośrodek ma służyć nie tylko mieszkańcom aglomeracji bydgosko-toruńskiej - wyjaśniał senator Zbigniew Pawłowicz, dyrektor Centrum Onkologii.

EPAR, zdaniem dyrektora CO, miałby prowadzić działalność na rzecz, m.in., integracji środowisk osób niepełnosprawnych, rehabilitacji, profilaktyki oraz edukacji zdrowotnej. Do utworzenia EPAR-u centrum chce wykorzystać istniejące już obiekty: budynek pralni oraz rehabilitacji. Projekt przewiduje połączenie ich oraz budowę krytej pływalni z trybunami dla widzów i pomieszczeniami na gabinety lekarskie. Zaplanowano powstanie sali: gimnastycznej, siłowni, gabinetu fizykoterapii, masażu, światłoterapii, hydroterapii. W kompleksie znajdą się też sale konferencyjne z przesuwanymi ściankami.

<!** reklama>- Cały obiekt ma mieć 10 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni. Musimy dobudować jeszcze około 5 - mówił senator Zbigniew Pawłowicz. - Większość pieniędzy, 10 milionów euro, chcielibyśmy uzyskać z funduszu programu Regionu Morza Bałtyckiego. Przeznaczony on jest tylko dla Estonii, Łotwy, Litwy i Polski. W maju przedłożymy wniosek Brukseli. Budowa powinna rozpocząć się jesienią tego roku i zakończyć w 2010 roku.

Załącznikiem do tego dokumentu będzie przyjęty wczoraj przez bydgoską Radę Miasta apel do marszałka Piotra Całbeckiego. Czytamy w nim m.in.: „Inwestycja ta przyniesie korzyści nie tylko mieszkańcom aglomeracji (BiT), ale także mieszkańcom całego województwa(...). Zwracamy się do Pana Marszałka o zapewnienie wkładu własnego, niezbędnego do realizacji niniejszego zadania już na poziomie aplikacji”.

Czy marszałek ma pieniądze na ten cel?

- Istnieje wiele projektów, a dla mnie najważniejszy jest szpital dziecięcy w Bydgoszczy - mówi Edward Hartwich, wicemarszałek województwa. - Nie znam tego projektu. Na pewno nie będziemy „przeciw”, ale składanie dziś deklaracji byłoby niemądre. Chcemy na szpitalne inwestycje wydać 450 milionów. Są tacy, którzy uważają, że to zbyt wiele. Teraz do tej listy musielibyśmy dołożyć też Centrum Onkologii.