Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Medialny agresor czy ofiara dyrektora?

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
Bydgoski student twierdzi, że Jan Siuda, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej, wyrzucił go z praktyki za to, że walczy o ścieżki rowerowe.

Bydgoski student twierdzi, że Jan Siuda, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej, wyrzucił go z praktyki za to, że walczy o ścieżki rowerowe.

Zarząd dróg odpiera zarzut i dowodzi, że atak jest uzasadniony tylko... „medialnie”.

Wojciech Bulanda, przedstawiciel Bydgoskiej Masy Krytycznej, jest studentem drugiego roku administracji Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego. W maju br. otrzymał zgodę na odbycie 3-tygodniowej praktyki w Zarządzie Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. Pracę w wydziale strefy płatnego parkowania rozpoczął 5 lipca. Jednak...

- Skrytykowałem budowę ścieżek rowerowych. Moją wypowiedź opublikował w ubiegłym tygodniu „Express Bydgoski” - wyjaśnia Wojciech Bulanda. - Potem uczestniczyłem w debacie, która odbyła w „Gazecie Wyborczej”. Podczas ostrej dyskusji ścięliśmy się z dyrektorem. W poniedziałek pan Jan Siuda zawołał mnie do siebie, pokazał mi wycinek z „Expressu”. Wskazał na moją wypowiedź („Walka z zarządem się jeszcze nie skończyła... obawiam się, że nasze inicjatywy czasami trafiają w próżnię” - przyp. aut.) i powiedział, że ktoś, kto walczy z zarządem dróg nie może w nim pracować. Jestem społecznikiem i za to właśnie zostałem ukarany.

Dyrektor Jan Siuda w wypowiedzi dla „Gazety Wyborczej” potwierdził, że wyrzucił studenta za słowa i że nie widzi w tym nic niestosownego. Jednak rzecznik zarządu dróg ma zupełnie inne zdanie na ten temat.<!** reklama>

- To absurd, kompletna bzdura - uważa Krzysztof Kosiedowski z zespołu prasowego Urzędu Miasta. - Nie byłem przy tej rozmowie, ale wiem, że dyrektor udzielając odpowiedzi na pytanie dziennikarza kierował się emocjami. Pan Wojciech Bulanda nie jest ofiarą systemu, nikt się nad nim nie znęcał. Dzięki mediom osiągnął swój cel i wykreował się na bohatera, którym tak naprawdę nie jest. Tak nie postępuje ktoś, kto chce pracować na rzecz jakieś grupy.

Krzysztof Kosiedowski dodaje, że gdyby ZDMiKP chciał się na przedstawicielu rowerzystów zemścić, to nie zgodziłby się na odbycie przez niego studenckiej praktyki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!