W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki zaproponował powołanie międzynarodowej komisji do zbadania zbrodni ludobójstwa na Ukrainie. Paweł Jabłoński mówił w Programie 1 Polskiego Radia, że Polska jest gotowa nawet w tym tygodniu wysłać na Ukrainę swoich delegatów do takiej komisji - jeśli ona by powstała.
Wiceminister mówił, że polskie władze rozmawiały wczoraj z władzami Ukrainy i innych państw, które mogą dołączyć do zbierania dokumentacji rosyjskich zbrodni na Ukrainie. Jak tłumaczył, do tej pory głównie przesłuchiwano jako świadków ukraińskich uchodźców.
Teraz - dodał wiceszef MSZ - konieczna jest obecność na miejscu zbrodni międzynarodowych zespołów składających się z prokuratorów, medyków, śledczych i techników kryminalistyki. – My jesteśmy gotowi do tego, żeby jeszcze nawet w tym tygodniu takie osoby tam pojechały – mówił gość Programu 1 Polskiego Radia.
Wiceminister Jabłoński mówił, że masakra w Buczy może być jedynie "wierzchołkiem góry lodowej", a tego typu zbrodni na Ukrainie mogło być więcej i mogły one pochłonąć dziesiątki tysięcy ofiar.
Polskie Radio 24
