– Naprawa to długi i kosztowny proces. Jedna taka szafka kosztuje około 50 tysięcy dolarów. Wszystkie części zamienne są z importu i obecnie nie są dostarczane z powodu sankcji – mówi Aleksandr Azarow, rzecznik inicjatywy zrzeszającej byłych milicjantów i funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa ByPol, która przeciwstawia się władzom białoruskim. Według niego Łukaszenka zagwarantował Putinowi bezproblemowe przemieszczanie wojsk przez terytorium Białorusi, ale partyzanci kolejowi pokrzyżowali te plany.
Od początku wojny na Ukrainie miało miejsce co najmniej 10 udanych ataków sabotażowych na białoruską kolej. Z powodu uszkodzeń, rosyjskie pociągi zostały zmuszone do postoju na stacjach na okres od kilku dni do kilku tygodni. Rosyjskie służby specjalne próbowały ukryć transporty amunicji w zwykłych wagonach, bez specjalnych oznaczeń, ale wszystkie te przypadki zostały rozpoznane i ruch takich pociągów został zablokowany. Poza tym białoruscy maszyniści masowo odmawiali współpracy z Rosjanami.
W wyniku wojny kolejowej unieruchomiono siedem odcinków, co uniemożliwiło bezpośredni transport rosyjskiego sprzętu wojskowego przez Białoruś. Pociągi dostarczały sprzęt i żołnierzy na południe Białorusi, do obwodów homelskiego i brzeskiego. Teraz rosyjskie wojsko stara się zminimalizować korzystanie z białoruskich kolei i wykorzystuje tylko niewielki odcinek od Briańska.
Białoruskie KGB prowadzi wojnę z partyzantami kolejowymi. W pobliżu ważnych odcinków linii kolejowych pojawiły się patrole wojskowe. Około 40 pracowników kolei zostało zatrzymanych - nagranie z nimi zostało opublikowane przez służby specjalne.
– W rzeczywistości może być więcej zatrzymanych – mówi Alexander Sokolow, przedstawiciel inicjatywy Ruch Pracy. – Siły bezpieczeństwa zatrzymują zupełnie różne osoby. Są to pracownicy bezpośrednio zaangażowani w zapewnienie ruchu pociągów i pracownicy mający dostęp do informacji zastrzeżonych.
Nakazy aresztowania i przeszukania opierają się na artykułach dotyczących terroryzmu, zdrady i szpiegostwa.
Wojnę kolejową na Białorusi prowadzi kilka niezwiązanych ze sobą grup, z których główne to inicjatywa ByPol i społeczność kolejarzy. Każdy obywatel może dołączyć, instrukcje dotyczące wyłączania sprzętu są zamieszczane w domenie publicznej, a więcej informacji można uzyskać, kontaktując się z inicjatywami.
Działania białoruskich partyzantów doceniła strona ukraińska. Aleksander Kamyszyn, prezes zarządu Kolei Ukraińskich powiedział, że dzięki uczciwym białoruskim pracownikom komunikacja kolejowa między Ukrainą a Białorusią została całkowicie zatrzymana.
- Targi Młodej Pary w CSK, czyli najnowsze ślubne trendy. Zobacz zdjęcia
- Motor Lublin triumfatorem mistrzostw Polski par klubowych na Golęcinie!
- Tłum chętnych do wystąpienia w filmie historycznym [ZDJĘCIA Z CASTINGU]
- Lena Tylus i Natalia Rabczuk w „The Voice Kids”. Jak poradziły sobie podczas bitew?
- Arena Gier w Lublinie. Miłośnicy planszówek będą zachwyceni! Zobacz zdjęcia
- S19 robi kolejny krok w drodze na północ
