<!** Image 3 align=none alt="Image 217609" sub="Kolejka górska, która stanęła w Myślęcinku, nie przypomina „potworów” z Japonii czy USA, ale na pewno jest atrakcją dla dzieci, dla których bardziej od rozmiaru liczy się chwila dobrej zabawy [Fot.: Dariusz Bloch]">
- Kolejka w Myślęcinku to bardzo drogi złom - uważają niektórzy z naszych Czytelników. LPKiW wyjaśnia, że cena rollercoastera zawyżona nie była, a urządzenie jest w dobrym stanie.
Leśny Park Kultury i Wypoczynku, o czym pisaliśmy wczoraj, kupił tzw. kolejkę górską za 950 tys. zł brutto. - To skandal - denerwował się pan Marian. - Na nic nie ma pieniędzy, a miasto zgadza się, by jego spółka kupiła taki złom! Ile kosztować będzie utrzymanie i konserwacja?! Gdyby z kolejki było widać panoramę miasta, bym się nie czepiał. Lepiej byłoby naprawić kolejkę wąskotorową.
<!** reklama>
Krytycznych opinii zebraliśmy więcej, niektóre dotyczyły przetargu i ceny.
- Człowiek, który parkowi sprzedał rollercoaster, jest bydgoszczaninem. Ma firmę w Łebie. Pewnie kupił go w Niemczech za śmieszne pieniądze, a teraz wcisnął nam za milion - sugerował Czytelnik.
Podobne krytyczne głosy pojawiły się również na internetowych forach. Sprawdziliśmy.
LKPiW, zgodnie z uchwałą rady, otrzymał od miasta 2 mln zł na zakup tego urządzenia oraz na budowę wybiegu dla tygrysa (niebawem ogłoszony zostanie przetarg na wykonanie robót).
- Do obsługi urządzenia zostaną oddelegowani obecni pracownicy parku - tłumaczy Sandra Tyczyno, rzeczniczka LPKiW. - Urządzenie ma dwuletnią gwarancję. Park posiada własnych konserwatorów urządzeń rozrywkowych, więc na razie nie musimy zlecać konserwacji obcym firmom.
Firma Marka Zielińskiego, Europark Krasnal, była właścicielem rollercoastera i jest właścicielem lunaparku w Łebie. Urządzenie kupiono za milion zł netto, a sprzedano LKPiW za ponad 772 tys. zł netto. Kolejka ma 6 lat, były właściciel wyremontował ją i kupił nowe wózki.
- Przed ogłoszeniem przetargu zwróciliśmy się do stowarzyszenia rzeczoznawców z prośbą o wycenę - wyjaśnia Sandra Tyczyno. - Otrzymaliśmy informację, że można kupić takie urządzenie w cenie od 1,1 do 1,8 miliona złotych.
Warto też wyjaśnić, że nikt w Polsce nie miał kolejki na sprzedaż. Funkcjonowały one w lunaparkach w Chorzowie, Łebie, Mrzeżynie, Władysławowie i Łodzi. Kiedy LPKiW ogłosił przetarg, zgłosiła się tylko jedna firma, należąca właśnie do Marka Zielińskiego.
Trudno dziś wyliczyć, ile potrzeba czasu, by zwróciły się koszty zakupu.
- To inwestycja na lata. Ma uatrakcyjnić ofertę parku i całego Myślęcinka - twierdzi Sandra Tyczyno. - W sezonie letnim lunapark zarabia około 110 tysięcy złotych miesięcznie. Trudno określić, po jakim czasie inwestycja się zwróci, ponieważ park uzależniony jest od różnych czynników, w tym od pogody.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?