Maciej Puto, dyrektor Filharmonii Pomorskiej im. Ignacego Jana Paderewskiego w Bydgoszczy podpisał 11 kwietnia umowę z firmą Portico Project Management, która będzie inżynierem kontraktu rozbudowy Filharmonii Pomorskiej.
Inżynier kontraktu budowlanego to zespół specjalistów, który prowadzi inwestycję od przygotowania dokumentacji przetargowej, przez nadzór techniczny i kontrolę jakości robót, po rozliczenia końcowe. Filharmonia Pomorska wybrała w przetargu firmę Portico Project Management z Warszawy.
- Rozbudowa i modernizacja Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy, to obecnie najważniejszy projekt inwestycyjny w dziedzinie kultury w naszym regionie i jeden z największych w kraju. Wobec pojawiających się w przeszłości niejasności co do źródeł finansowania tej inwestycji chcę wyraźnie powiedzieć, że nie zaniechaliśmy do tej pory żadnego z kroków prowadzących do skutecznej jej realizacji. Dzisiejsza umowa to kolejny, bardzo istotny krok w tym kierunku - zapewnił podczas uroczystości wicemarszałek województwa kujawsko-pomorskiego Zbigniew Ostrowski.
Jesienią 2023 roku projekt rozbudowy Filharmonii Pomorskiej, wart 350 mln zł, nie znalazł się na liście zadań ze wsparciem finansowym z rządowego programu Funduszy Europejskich na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko 2021-2027 (FEnIKS). Z 17 projektów wybrano 9.
W wieloletniej prognozie finansowej samorządu województwa kujawsko-pomorskiego jest obecnie zagwarantowanych około 80 mln zł wkładu własnego na rozbudowę FP. Samorząd nie rezygnuje jednak z dalszych starań o rządowe dofinansowanie w ramach programu FEnIKS 2021-2027. - Trwają rozmowy w tej sprawie. Jesienią przedstawimy montaż finansowy inwestycji, a kolejnym krokiem będzie ogłoszenie przetargu na wykonanie przebudowy - poinformował wicemarszałek Zbigniew Ostrowski.
W ramach tej inwestycji przewidziano remont obecnego gmachu FP oraz budowę obok nowego budynku.
- Estrada Filharmonii pozostanie nienaruszona, ale przejdzie generalny remont. Nasz gmach był pierwszym budynkiem, który po II wojnie światowej zbudowano od zera. W tamtych czasach wymagania nie były duże. Budowa przebiegała pod hasłem z Warszawy: towarzysze, budujcie oszczędnie. Skutkuje to tym, że nie mamy odpowiedniej liczby garderób ani przestrzeni dla artystów i melomanów - mówi Maciej Puto, dyrektor FP.
Według zaleceń konserwatorów zabytków, główne foyer w starym gmachu otrzyma wystrój zgodny z pierwotnym, ale nigdy niezrealizowanym projektem z lat 50. Będzie on nawiązywał do stylu art déco.
- Mam nadzieję, że nie zmieni się akustyka, która należy do najlepszych w Europie. Opracowaliśmy model cyfrowy akustyki naszej sali koncertowej. Pracowała nad tym grupa wybitnych polskich akustyków, wychowankowie profesora Straszewicza, który w latach 50. projektował akustykę tej sali - dodaje dyrektor Puto.
W nowym budynku znajdą się pomieszczenia administracji, sala prób dla orkiestr oraz sala kameralna na 350 osób. W projekcie jest też podziemny parking.