Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kujawsko-Pomorski Dom Ukraiński zbiera dary dla potrzebujących z zalanych terenów. Do Bydgoszczy trafiają kolejni uchodźcy

Jarosław Więcławski
Jarosław Więcławski
Wideo
od 16 lat
Kujawsko-Pomorski Dom Ukraiński od początku ataku Rosji na Ukrainę angażuje się w pomoc dla potrzebujących, którzy znajdują się na terenie wojennym. Teraz dodatkowo prowadzi zbiórkę darów na rzecz poszkodowanych z zalanego obszaru po wysadzeniu tamy na Dnieprze. Z prezes Eleną Morozową-Domagalską rozmawialiśmy przed weekendem.

W nocy 6 czerwca Rosja wysadziła zaporę Kachowskiej Elektrowni Wodnej, w pobliżu miasta Nowa Kachowka, na tymczasowo okupowanym terytorium obwodu chersońskiego. Zalanych zostało kilkadziesiąt miejscowości oraz tysiące hektarów pól. Na miejscu wciąż trwa ewakuacja ludności cywilnej oraz zwierząt do obwodów chersońskiego oraz mikołajowskiego.

– Prowadzimy obecnie bardzo intensywną zbiórkę dodatkowo na Chersoń. Wysłaliśmy dwa transporty, pierwszy w drugim dniu tragedii. Dary dotarły już na miejsce. We wtorek wyjechał drugi transport. Dziękujemy serdecznie wszystkim mieszkańcom Bydgoszczy: Polakom i Ukraińcom – powiedziała „Expressowi Bydgoskiemu” Elena Morozowa-Domagalska, prezes Kujawsko-Pomorskiego Domu Ukraińskiego w Bydgoszczy.

Na miejsce trafiły m.in. środki chemiczne i higieny osobistej, odzież, artykuły spożywcze z długim terminem ważności, pontony, klatki i karma dla zwierząt oraz zabawki dla dzieci. KPDU zwraca uwagę, żeby dary na miejsce wysyłać na swój koszt, ponieważ w innym wypadku to dodatkowe obciążenie dla wolontariuszy działających na miejscu.

– Wiemy, że jest problem, bo wolontariusze z Chersonia muszą wyjechać spod ostrzałów do transportu humanitarnego. Transport nie jest wpuszczany na teren popowodziowy, bo jest tam niebezpiecznie – wyjaśnia Elena Morozowa-Domagalska. Jak mówi prezes, potrzeby będą się dopiero nasilały. Wszystkie dary ostatnio trafiają na Chersoń, a na linii frontu w innych miejscach także potrzebne jest wsparcie.

Nieoficjalnie mówi się, że z powodu zniszczenia zapory w Nowej Kachowce, w okolicy wykryto pierwsze przypadki cholery. Woda jest skażona, ponieważ na terenach zalanych znajdowały się miejsca zbierania odpadów biologicznych. Potrzebny jest sprzęt do wypompowywania wody, filtry oraz stacje uzdatniania. W sobotę 17 czerwca planowany jest wyjazd, w którym weźmie udział prezes bydgoskiego domu wraz z przedstawicielami firm, które zajmują się produkcją podobnego towaru.

Więcej wsparcia

Główną potrzebą jest rozmieszczenie ewakuowanych osób w ośrodkach zamieszkania, nieodpłatnie, bo nie mają nic. Trzeba im wszystko zapewnić, w tym żywność. Na razie jej nie brakuje, ale zobaczymy jak sytuacja będzie wyglądała dalej – stwierdza prezes KPDU. Pomoc cały czas jest potrzebna.

– Szykujemy obecnie trzeci transport. Gdy tylko go skompletujemy, wyruszy bezpośrednio na Chersoń. Zapraszamy serdecznie, aby przynosić wszelkie dary na Jezuicką 5, do naszej siedziby. Pracujemy od 8:30 do 17 od poniedziałku do piątku, a w sobotę w godz. 9-17. Nasza infolinia jest zawsze czynna. Odbieramy dary także na terenie Bydgoszczy. Każdy grosz ma znaczenie. Nawet mała pomoc jest wielka – tłumaczy.

Do Bydgoszczy trafili pierwsi uchodźcy z Chersonia, których wkrótce może być więcej. W KPDU mogą liczyć na kompleksowe wsparcie, zaczynając od pomocy psychologicznej, zaadaptowania, zapewnienie zakwaterowania, uporania się z kwestiami formalnymi, legalizacją pobytu, zorganizowaniem miejsca w szkołach czy przedszkolach, a na końcu zatrudnienia w Polsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera