Koncerny farmaceutyczne ujawniają nazwiska i instytucje, którym przekazywały pieniądze. Te trafiły też do Bydgoszczy

[break]
Koncerny farmaceutyczne (32 firmy działające na terenie Polski), które - jak informuje internetowy portal money.pl - przekazały w 2015 roku służbie zdrowia ponad 623 mln zł, w tym 395 mln zł na badania naukowe, wdrożyły Kodeks przejrzystości.

- Koncerny, wysyłając jakiegokolwiek lekarza na szkolenie, musiały prosić o podpisanie zgody na wykorzystanie jego danych. Raporty publikowane są na stronach internetowych poszczególnych firm farmaceutycznych - zapewnia money.pl.

Firmy w raportach ujawniły listę osób i instytucji, którym płaciły m.in. za organizację szkoleń. Jak podliczył money.pl, lekarze i farmaceuci zarobili w ten sposób 66 mln zł, z czego 44 mln kosztowało prowadzenia wykładów.

Portal money.pl na swoich stronach internetowych również zamieścił raporty przygotowane przez poszczególne firmy farmaceutyczne. Odnaleźliśmy na nich lekarzy i organizacje bydgoskie. Jest ich jednak niewielu.

Dla przykładu: firma AbbiVie Polska przekazała w darowiźnie Wojewódzkiemu Szpitalowi Zakaźno-Obserwacyjnego 284 tys. zł oraz bydgoskiej fundacji 5 tys. zł. Natomiast firma Amgen Biotechnologia przekazała bydgoskiemu lekarzowi 5,5 tys. zł. Angelini Pharma Polska zapłaciła 4 osobom, które prowadzą działalność w Bydgoszczy po ok. 1 tys. złotych.

Niemiecka firma Bayer wydała w Polsce 8,3 mln złotych. Na jej liście są dwie bydgoskie przychodnie okulistyczne, które otrzymały odpowiednio 1,5 tys. oraz 4 tys. złotych oraz fundacja, której przekazano 4,5 tys. zł.

Sporadycznie z pomocy firm farmaceutycznych korzystał Szpital Uniwersytecki nr 2 im. dr. Jana Biziela.

- Nie podpisaliśmy żadnych umów z koncernami farmaceutycznymi - zapewnia Kamila Wiecińska, rzeczniczka szpitala im. Biziela. - Zdarzyło się, że dostaliśmy w darowiźnie leki, przeznaczone na przykład dla konkretnego pacjenta.

Czasami firmy farmaceutyczne zapraszają lekarzy na szkolenia, proponują wygłoszenie wykładów.

- Jeśli jakiś lekarz decyduje się na udział w takim spotkaniu, bierze urlop - oświadcza Kamila Wiecińska.

Niestety, nie udało się nam ustalić, czy podobne darowizny otrzymywał Szpital Uniwersytecki nr 1 im dr. Antoniego Jurasza.

Przedstawiciel Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy uważa, że nie każda współpraca z koncernami farmaceutycznymi musi być naganna.

- Ja tego nie robię, ale moja żona uczestniczyła w szkoleniach. W kwocie 12 tysięcy złotych były głównie rachunki za hotele - tłumaczy Krzysztof Bukiel, przewodniczący OZZL. - Uważam, że tak długo współpraca z firmami farmaceutycznymi jest etyczna, jak długo nie wpływa na wybór leku. Mimo to nasz związek od dawna mówi o tym, że należy zakazać takiej współpracy. Ale ministerstwo na naszą propozycję jest głuche. Może dlatego, że w ten sposób odsuwa dyskusję na temat podwyżek płac.

Dzięki Kodeksowi przejrzystości przekazywanie darowizn odbywa się zgodnie z obowiązującym prawem. - Monika Kowalska

Federacja Porozumienie Zielonogórskie, która zrzesza pracodawców ochrony zdrowia (lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej), także dopuszcza możliwość współpracy lekarzy, organizacji i stowarzyszeń oraz jednostek służby zdrowia z firmami farmaceutycznymi.

- Wielu lekarzy dzięki temu ma możliwości poszerzenia wiedzy - twierdzi Monika Kowalska, rzecznik Federacji Porozumienie Zielonogórskie. - Ponadto dzięki Kodeksowi przejrzystości przekazywanie darowizn odbywa się zgodnie z prawem. Takie rozwiązania obowiązują obecnie w większości krajów.