Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kłopoty z historią

Jarosław Hejenkowski
Jedni mają pomniki, inni stare cmentarze, a wszyscy problem z miejscami, które trzeba zagospodarować. Inowrocławian drażni obelisk z radzieckimi żołnierzami. Kruszwiczan – brzydki monument na Rynku. Pakościanie ze smutkiem patrzą na zaniedbany cmentarz.

Jedni mają pomniki, inni stare
cmentarze, a wszyscy problem z miejscami, które trzeba
zagospodarować. Inowrocławian drażni obelisk z radzieckimi
żołnierzami. Kruszwiczan – brzydki monument na Rynku. Pakościanie
ze smutkiem patrzą na zaniedbany cmentarz.

<!** Image 2 align=none alt="Image 218766" sub="Ważący kilkadziesiąt ton pomnik w centrum Inowrocławia bardzo trudno będzie gdzieś przewieźć.">Między skwerem papieskim, a siedzibą
inowrocławskiego sądu, w zadrzewionym zakątku stoi wielki pomnik
będący problemem dla wielu mieszkańców.

Miesiąc temu minęła kolejna rocznica
postawienia na centralnym skwerze miasta Pomnika Wdzięczności. W
czasach PRL odbywało się tam większość oficjalnych uroczystości.
Dziś zatrzymuje się przy nim mało kto. Po ostatnich przebudowach w
centrum trudno nawet do niego podejść, żeby złożyć kwiaty.
Chętnych zresztą nie ma.

<!** reklama>- Myślę, że najlepszym byłoby
przenieść go na cmentarz, żeby stał przy grobach żołnierzy
radzieckich – mówi Jacek Tarczewski, były radny miejski, który
jeszcze dekadę temu proponował, aby obelisk zburzyć, a teraz
złagodził stanowisko. – Czytałem, że ostatnio zrobili tak w
Katowicach. U nas też powinniśmy to uczynić. Problem byłby
załatwiony raz na zawsze, a oni byliby koło swoich.

Zadanie jest jednak ciężkiej wagi i
to dosłownie. Obelisk waży co najmniej kilkadziesiąt ton i
przewiezienie go byłoby potężnym przedsięwzięciem natury
logistycznej. Druga sprawa to skąd wziąć na to pieniądze?

- Na pewno byśmy je znaleźli. Są w
mieście przedsiębiorcy, którzy maja zdrowe podejście do sprawy na
pewno użyczyliby sprzętu. W środowiskach prawicowych można by też
zrobić zbiórkę – podpowiada Jacek Tarczewski.

Na razie jednak w Inowrocławiu nie
znalazł się nikt na tyle odważny, aby wziąć się za bary z
problemem pomnika. Są tylko propozycje.

<!** Image 3 align=none alt="Image 218766" sub="Szpetny obelisk z kruszwickiego Rynku zniknie jeszcze w tym roku. Zachowana zostanie jedynie tablica. Gdzie zostanie umieszczona? Jeszcze nie wiadomo.">Inaczej jest w Kruszwicy. Tam pewnie
jeszcze w tym roku zniknie obelisk, którego widok idealnie pasuje do
obrazu nędzy i rozpaczy jaki prezentuje dzisiejszy Rynek, ale nijak
się ma do tego, jak centralny plac miasta będzie wyglądał po
modernizacji.

Burmistrz Dariusz Witczak przyznaje, że
do końca tego roku planowana jest rozbiórka fundamentu i
konstrukcji „Pomnika ku czci ofiar II wojny światowej”. Zniknąć
ma też chodnik wokół niego.

- Dla tablicy z tego obelisku
znajdziemy odpowiednie miejsce – zapewnia zastępca włodarza,
Mikołaj Bogdanowicz.

Największy kłopot ma jednak Pakość.
Przy powstałej 3 lata temu małej obwodnicy okalającej miasteczko
znajduje się zapomniany cmentarz ewangelicki. Ludzie mówią, że
leżą tam tylko Niemcy, a to nieprawda. Chowano tam także Polaków,
którzy byli ewangelikami. Ich prochy do dziś zresztą spoczywają
na zarośniętym i zrujnowanym skwerze przy ul. Cmentarnej,
naprzeciwko znacznie większego i zadbanego cmentarza katolickiego.

<!** Image 4 align=none alt="Image 218766" sub="Na obrzeżach Pakości, wśród wysokich chaszczy, znajdują się resztki cmentarza ewangelickiego. Jeden z regionalistów mówi, że pod ziemią leżeć mogą szczątki nawet dwustu ludzi.">Za dwiema pokruszonymi kolumnami rosną
chwasty do pasa, a wśród nich szczątki kilku grobów. Nad
wszystkim góruje metalowy krzyż, który wzniósł franciszkanin,
ojciec Gabriel Kiliński, bo nie mógł patrzeć, że cmentarz jest
bez zwykłego choćby symbolu wiary.

- Te wszystkie zwłoki są tam pod
ziemią. Tylko płyt nagrobnych nie ma. Niektórzy sobie z nich
schody porobili. Do Pakości przyjeżdżają Niemcy, odwiedzają to
miejsce i patrzą z przykrością. Należy choćby te filary przy
wejściu odnowić, bo cegły z nich odpadają. Ale nikt o to nie dba.
Ewangelicy to nie chrześcijanie? – mówił w rozmowie z nami
regionalista, Zbigniew Wojciechowski.

Bydgoski ośrodek religijny w ogóle o
to miejsce nie dba, więc trudno się dziwić władzom gminy, że nie
przekazują na jego utrzymanie żadnych środków, skoro mają swoje
problemy. Ale skwer jest porządkowany w ramach robót
interwencyjnych.

Czy w Twojej miejscowości są jakieś
zapomniane miejsca pamięci? Prosimy mieszkańców powiatu
inowrocławskiego o ich zgłaszanie. Postaramy się zająć tym
problemem. Kontakt w tej sprawie: [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!