Trzech redaktorów naczelnych i kilkuset dziennikarzy przewinęło się przez szpalty „Gniewkoramy”. Miesięcznik samorządowy od 20 już lat dostarcza informacji mieszkańcom gminy Gniewkowo. <!** Image 2 align=none alt="Image 213430" sub="Na jubileusz przybyli samorządowcy i posłowie prawicy, m.in., Kosma Złotowski i wiceprzewodniczący sejmiku Adam Banaszak / fot. Renata Napierkowska">
Jubileusz „Gniewkoramy” odbył się w świeżo wyremontowanych pomieszczeniach żydowskiej synagogi, w której teraz będzie mieścić się Muzeum Księstwa Gniewkowskiego. Zniszczony i zaniedbany przez lata budynek zmienił się nie do poznania, a jubileusz miesięcznika samorządowego zainaugurował kolejne imprezy, które w dawnej bożnicy będą się odbywać.
Pierwszym redaktorem „Gniekoramy” był Piotr Skoblewski, który kierował zespołem redakcyjnym przez 14 lat. Po nim pałeczkę przejęła Joanna Kowalska, dziś szefem czasopisma jest Dawid Rogalski. Na uroczystość przybyli posłowie Prawa i Sprawiedliwości z naszego regionu: Kosma Złotowski i Tomasz Latos, wiceprzewodniczący sejmiku wojewódzkiego Adam Banaszak, ksiądz dziekan Jerzy Nowak i wiele innych osób. Gościem specjalnym był Jan Pospieszalski, który podkreślił, że główną rolą czasopism lokalnych jest to, że przywracają poczucie dumy, że jest się stąd. <!** Image 3 align=none alt="Image 213431" sub="Gościem specjalnym był publicysta, a wcześniej członek zespołu Czerwone Gitary Jan Pospieszalski / fot. Renata Napierkowska">
- To napięcie, jakie powstaje w samorządach w stosunku do rządu, przejawia się też na łamach waszego pisma. Wy też realizujecie misję i piszecie o trudnych sprawach, chociażby takich jak ustawa śmieciowa, która uderza w zwykłych ludzi - podkreślał Jan Pospieszalski.
Publicysta, dziennikarz i dawny członek grupy Czerwone Gitary mówił nie tylko o roli mediów w Polsce, ale także zaśpiewał kilka piosenek, m.in., Biały Krzyż oraz Niebo z moich stron i przypomniał ich genezę. <!** Image 4 align=none alt="Image 213432" sub="Uroczystość poprowadzili redaktor naczelny Dawid Rogalski i sekretarz redakcji Paulina Rychczyńska / fot. Renata Napierkowska">
- To piękna inicjatywa, żeby nadać miejscowemu rondu imię Żołnierzy Wyklętych - mówił Pospieszalski, nawiązując do filmu Arka Gołębiowskiego, w którym opowiada on o kłamstwach i ubezwłasnowolnieniu narodu w czasach najcięższej komuny oraz przywracaniu godności tym, którzy zostali zamordowani za działalność polityczną. Publicysta wracał też do najnowszej historii: śmierci Jana Pawła II i jego roli w obaleniu komunizmu, katastrofy smoleńskiej, budowaniu narodowej dumy i toczących się protestów w laickiej Francji przeciwko legalizacji związków homoseksualnych. Największe emocje wzbudził jednak film pt. „Wolność i Solidarność 30 lat później” poświęcony związkowcom, ale nie tym z pierwszych stron gazet, lecz cichym bohaterom, którzy faktycznie przyczynili się do przemiany ustrojowej.
- Ci ludzie zostali zapomniani przez wielu, zdali jednak egzamin z miłości do Polski. Każde pokolenie Polaków nie walczyło o wolność dla siebie, ale dla swoich następców, dla kolejnych pokoleń. Musimy pamiętać, że wolność raz odzyskana, nie jest nam dana na zawsze - przekonywał Jan Pospieszalski.
Jubileusz zwieńczył minirecital Joanny Czajkowskiej, natomiast na zakończenie uroczystości goście mogli skosztować urodzinowego tortu.