[break]
Stan ulicy Jeździeckiej coraz bardziej zaczyna irytować jej mieszkańców. To najbardziej w tym rejonie na północ wysunięta miejska ulica. Skręca się w nią z dziwnego i niebezpiecznego skrzyżowania na górce w Myślęcinku. Jeździecka prowadzi do Niemcza i dalej, na rubieże miasta.
A domów coraz więcej
Najgorzej mają tu piesi. Wystarczy posłuchać ich relacji.
- Ta ulica w ostatnich latach naprawdę zrobiła się bardzo ruchliwa - opowiada pan Wiesław, mieszkaniec pobliskiego Niemcza. - Wzdłuż ulicy jest pełno domów jednorodzinnych. Na jej początku są też firmy, często odwiedzane przez zmotoryzowanych. Niedawno zbudowano rondo, które powoduje większy niż dotąd ruch. Powstały niemałe osiedla mieszkaniowe. Tymczasem ulica, niby asfaltowa, to zagrożenie dla coraz liczniejszych pieszych. Nie ma tu ani jednego metra chodnika. Nie ma ścieżek rowerowych. Z dziesięć lat temu na jednym z zakrętów ustawiono - na szczęście - ograniczenie prędkości do 40 kilometrów na godzinę, bo zbyt często dochodziło tu do stłuczek.
PRZECZYTAJ:Drogi zawsze w tyle
Co więcej, po Jeździeckiej regularnie krążą... zbieracze puszek, których dziesiątki zalegają w pobliskich rowach.
O ile większy ruch?
Kroplą, która przelała czarę goryczy, stało się całkiem niedawno otwarte nowoczesne, ale i olbrzymie centrum wystawiennicze w Myślęcinku. Jak duży generuje ono dodatkowy ruch pojazdów, nie wiadomo, bo nikt tego nie policzył...
Poirytowani mieszkańcy zaczęli interweniować u radnych i w Urzędzie Miasta Bydgoszczy. Część z nich trafiła do radnej Grażyny Szabelskiej, która w tej sprawie skierowała interpelację do władz miasta.
Grażyna Szabelska podkreśla, że na Jeździeckiej potrzeba trzech rzeczy: budowy chodnika, zainstalowania oświetlenia na całej ulicy oraz postawienia wiat na przystankach.
- Ponieważ ulica Jeździecka nie posiada chodnika, wymusza to korzystanie z pobocza - podkreśla radna. - Ulica ta w ostatnim czasie staje się częściej używana niż do tej pory. Z uwagi na nowo otwarte Bydgoskie Centrum Targowo-Wystawiennicze, częstotliwość korzystania z ulicy jeszcze bardziej się nasili. W okolicy Jeździeckiej przemieszcza się wiele młodzieży szkolnej, która uczęszcza na zajęcia w Ogrodzie Botanicznym.
Z ulicy tej często korzystają także osoby niewidome i słabowidzące. Brak oświetlenia powoduje zagrożenie wypadkami. Radna zaapelowała do władz miasta o znalezienie środków na modernizację Jeździeckiej.
Tylko kompleksowo
Jednak interwencje mieszkańców to rzucanie grochem o ścianę. - Analizowaliśmy sytuację na ul. Jeździeckiej, jest skomplikowana - przyznaje Krzysztof Kosiedowski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy.
Oficjalna odpowiedź władz miasta jest negatywna - na razie planów modernizacji nie ma i nie wiadomo, kiedy będą. Nawet ustawienie wiat przystankowych jest kłopotem.
W odpowiedzi podpisanej przez Mirosława Kozłowicza, zastępcę prezydenta miasta, czytamy: „W najbliższym czasie nie planuje się budowy chodnika i drogi rowerowej wzdłuż ulicy Jeździeckiej. W opisywanym obszarze nie została wybudowana kanalizacja deszczowa, co w przypadku projektowania i budowy jedynie infrastruktury dla pieszych i rowerzystów w sposób istotny komplikuje inwestycję oraz w nieuzasadniony sposób podnosi koszty jej realizacji”.
Kozłowicz podkreśla też, że jedynie kompleksowa przebudowa jezdni pozwoli prawidłowo zaprojektować chodniki, ścieżki i... ustawić wiaty.