Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest szansa, że motoambulans, choć z opóźnieniem, jeszcze tego lata pojawi się na ulicach, by nieść pomoc

Małgorzata Pieczyńska
Małgorzata Pieczyńska
Szymon Katafias, ratownik medyczny z 10-letnim stażem, jest jedną z 5 osób, które w WSPR w Bydgoszczy mają uprawnienia do jazdy motoambulansem
Szymon Katafias, ratownik medyczny z 10-letnim stażem, jest jedną z 5 osób, które w WSPR w Bydgoszczy mają uprawnienia do jazdy motoambulansem Dariusz Bloch
Motoambulans, będący na wyposażeniu Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego, wciąż czeka na swoją pierwszą akcję. Na bydgoskie ulice miał wyjechać w marcu, ale na drodze stanęły przepisy.

PRZECZYTAJ:Paliło się na skrzyżowaniu Grabowej i Kasztanowej na Osiedlu Leśnym [ZDJĘCIA]

[break]
Jak informowaliśmy w marcu, motocykl marki Suzuki DL 1000 od wiosny do jesieni miał być wysyłany w miejsca publiczne, np. do wypadków komunikacyjnych, zasłabnięć na ulicy, czy wezwań o zatrzymaniu krążenia, ale dotychczas zabezpiecza jedynie imprezy masowe, które nie są działaniami w ramach systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego.

Znaleźli furtkę

- Pojazd był gotowy do służby w marcu tego roku - mówi Przemysław Paciorek, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy. - Problem w tym, że nie został ujęty w „Wojewódzkim planie działania systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne”. Choć spotkaliśmy się z życzliwością wojewody, który objął motoambulans patronatem, to zgodnie z przepisami pojazd, by zostać uwzględniony w tym planie, powinien być zgłoszony w ubiegłym roku. Ale wtedy nie mieliśmy go na wyposażeniu. Polskie Towarzystwo Ratunkowe, które go ufundowało i użyczyło naszej stacji, przekazało nam motocykl pod koniec grudnia.

Ale jest nadzieja, że motoambulans jeszcze tego lata wyjedzie na bydgoskie ulice. - Znaleźliśmy rozwiązanie - mówi dyrektor Przemysław Paciorek. - Sprzęt jest własnością Polskiego Towarzystwa Ratunkowego, czyli jednostki współpracującej z systemem Państwowego Ratownictwa Medycznego i jako taki może jeździć. Przepisy na to zezwalają i chcemy skorzystać z tej furtki. Na razie koszty wyjazdów pokryje jego właściciel, czyli PTR, a za rok, gdy znajdzie się w planie wojewódzkim, podpiszemy kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia.

Rozporządzenie ministra

Niedawno pojawiła się też inna szansa na to, by pojazd wyruszył do akcji. - 20 kwietnia br. minister zdrowia podpisał rozporządzenie do ustawy o ratownictwie medycznym. Weszło ono w życie 4 maja - informuje Szymon Katafias, bydgoski ratownik medyczny, który na motocyklu jeździ już 12 lat. - Dzięki temu zyskujemy takie same uprawnienia jak ratownicy medyczni pracujący w systemie Państwowego Ratownictwa Medycznego.

Szybki jak strzała

Bydgoski motoambulans będzie jeździł po mieście w trybie patrolowym. Pojazd ma już dopracowany system łączności radiowej i telefonicznej.

- Został wyposażony w nadajnik GPS. Dyspozytor szybko zatem sprawdzi na mapie, w jakiej części miasta się znajduje i jeśli będzie w pobliżu, to wyśle go natychmiast na miejsce zdarzenia - twierdzi Szymon Katafias. - Obecnie już 5 naszych ratowników medycznych posiada uprawnienia do prowadzenia tego pojazdu uprzywilejowanego. Ostatnio, dzięki wsparciu sponsorów, uczestniczyliśmy w kursach doskonalenia techniki jazdy na kartodromie.

Zgodnie z przepisami, zwykła karetka od chwili zgłoszenia dociera na miejsce zdarzenia w 8 min w mieście, poza nim w kwadrans. Tradycyjny ambulans osiąga prędkość 100 km/h w 30 sekund, a motocykl rozpędza się do setki w 4 sekundy. Maksymalna prędkość, którą uzyskuje suzuki DL 1000, to ponad 200 km/h. Pojazd w kufrach ma defibrylator, respirator, butlę z tlenem, kołnierze ortopedyczne, niezbędne leki i materiały opatrunkowe.

Jednoślady w ratownictwie medycznym nie są nowością. Z polskich miast mają je już Kraków, Gdańsk, Rybnik, Katowice i Olsztyn.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!