https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rowerem przez pasy na ul. Focha w Bydgoszczy. Są pomysły na zmianę organizacji ruchu w tym miejscu

Jarosław Więcławski
Takie sytuacje na tym przejściu nie są wyjątkiem.
Takie sytuacje na tym przejściu nie są wyjątkiem. Dariusz Bloch
Akcja „Bezpieczny rowerzysta”, prowadzona w pobliżu skrzyżowania Focha i Gdańskiej w Bydgoszczy, stała się przyczynkiem do dyskusji o infrastrukturze rowerowej, a właściwie jej braku. Część radzi sobie z tym schodząc z roweru, inni jeżdżą na około, ale nie brakuje osób, które łamią przepisy.

W czwartek (28 marca) bydgoscy policjanci, przy współpracy z Zarządem Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej, dołączyli do wojewódzkiej akcji pod nazwą „Bezpieczny rowerzysta”. W działaniach wykorzystano system monitoringu ITS na przejściu dla pieszych przy skrzyżowaniu ul. Focha i Gdańskiej.

Jak przekazała KMP w Bydgoszczy, w trakcie akcji policjanci ujawnili 97 rowerzystów, którzy nie stosowali się do obowiązujących przepisów. Najczęstszymi powodami kontroli była jazda po chodniku (34 osoby) i jazda wzdłuż przejścia dla pieszych (30 osób). Mundurowi ujawnili również naruszenia przepisów ruchu drogowego przez kierujących pojazdami wobec rowerzystów – było 14 takich przypadków.

Za jazdę po chodniku czy wzdłuż przejścia dla pieszych grozi mandat karny w wysokości od 50 do 100 złotych. Ruszył sezon i nasza akcja miała głównie charakter informacyjno-edukacyjny. Chcieliśmy zwrócić uwagę rowerzystom na to, aby przestrzegali przepisów i nie stwarzali zagrożenia. Akcja będzie cyklicznie kontynuowana w różnych punktach miasta – informuje asp. Krzysztof Bratz z Zespołu Komunikacji Społecznej KMP w Bydgoszczy.

Tym razem wielu rowerzystów miało szczęście, bo skończyło się na pouczeniu. Widok rowerów przejeżdżających przez pasy w kierunku Mostowej lub Gdańskiej mieszkańców Bydgoszczy raczej nie dziwi. Choć część osób zsiada z pojazdu przed wejściem na zebrę, to raczej w tym miejscu jest to mniejszość. Od lat trwa dyskusja nad tym, aby zmienić w okolicy organizację ruchu i dostosować ją do realiów.

Projekt jest, zmian nie ma

Temat akcji „Bezpieczny rowerzysta” przebił się także w ogólnopolskich mediach. O działaniach prowadzonych w Bydgoszczy mówiono na antenie TVN24.

– Kamery skierowane na główne skrzyżowanie w mieście, które, jak wiecie, obsługuje rowerową relację Stare Miasto – Myślęcinek. Niestety, jest ono pozbawione infrastruktury rowerowej. Pewnie wielu z Was już wielokrotnie zadawało sobie pytanie, dlaczego. Społeczna część naszego zespołu również, dlatego wielokrotnie wracaliśmy do tego tematu, bo mamy pewne pomysły, a ZDMiKP ma nawet projekt zmiany organizacji ruchu, który kiedyś był brany pod uwagę – napisano na profilu Zespołu ds. polityki rowerowej Miasta Bydgoszczy.

Wspomniany projekt ma już blisko 10 lat. Zakładał, że zarówno od strony Gdańskiej, jak i Mostowej/Starego Portu powstaną asfaltowe drogi rowerowe, a rowerzyści będą mogli przejeżdżać także przez pasy. Z uwagi na zmiany, jakie od tego czasu zaszły w okolicy wymagałby modyfikacji, ale zdaniem rowerzystów jest niskokosztowy i nadal jest możliwy do realizacji. O temacie ponownie dyskutowano na zebraniach zespołu w ubiegłym roku, ale efektów rozmów nie ma.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Okiem Kielara odc. 14

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓

– Od czasu, kiedy przeprowadzono debatę dotyczącą przyszłości placu Teatralnego, mamy „czerwone światło”. To bardzo źle, zwłaszcza w kontekście tego, że ruch rowerowy w Bydgoszczy rośnie. Żeby naprawić ten stan rzeczy, nie trzeba wiele. Można np. przesunąć PDP o ok. 3 m na zachód, tak aby zrobić miejsce na przejazd dla rowerów. Dodatkowo utworzyć DDPiR – wystarczą znaki, tak aby połączyć ul. Focha z ul. Stary Port. To jest tylko 80 m. Zatem widać, jak niewiele brakuje, żeby rowerzyści mogli zgodnie z prawem przejeżdżać przez to skrzyżowanie – uważa Zespół.

Nie tylko przy Focha

We wpisie zaapelowano do rowerzystów, aby uważali na siebie, dbali o bezpieczeństwo, korzystali z jezdni, pasów dla rowerów i DDR, a chodniki zostawiali pieszym.

– Do końca nie wiemy, dlaczego nie można wprowadzić zmian na tym skrzyżowaniu, ale liczymy, że nadal będziemy o tym rozmawiać. Oczywiście nie potępiamy akcji policji – robi to, co do nich należy. Naszym marcowym przejazdem BMK chcemy zacząć większą dyskusję o ulicy Gdańskiej. Skrzyżowanie z Focha to początek problemu – tłumaczy nam Sebastian Nowak, przewodniczący Bydgoskiej Masy Krytycznej i członek Zespołu ds. polityki rowerowej Miasta Bydgoszczy.

Największy „dramat” aktualnie jest na odcinku plac Wolności – Mickiewicza. Po zmianie sposobu parkowania auta zostały całkowicie zepchnięte na jezdnię. W miejscu, w którym normalnie przemieszczali się rowerzyści, teraz to nie możliwe, więc wjeżdżają rowerami między szyny, tak jak jedzie tramwaj (co powoduje trudności w komunikacji miejskiej) lub uciekają na chodnik – stwierdza.

Dodaje, że nie oczekują likwidacji miejsc parkingowych, ale powrotu do dawnej sytuacji, gdy auta częściowo parkowały na chodniku. Punktów, które wymagałyby dyskusji na Gdańskiej jest więcej.

Komentarze 1

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi firmy Google. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin oraz Politykę Prywatności.

Podaj powód zgłoszenia

B
Bydgoszczanin
Przepisy przez rowerzystów łamane - sprawa bezdyskusyjna.

Do kitu rozwiązania miasta w tym miejscu - to druga kwestia. Robi się przejazdy pod prąd dla rowerów w mało istotnych ulicach, a nie robi się dobrego przejazdu z Gdańskiej czy Focha na rynek. Ogólnie ostatnie zmiany na Gdańskiej też są antyrowerowe - zawsze przez tory dochodziło do upadków ludzi, a teraz widać to jeszcze częściej.

Tu trzeba poszukać przede wszystkim rozwiązania przyczyny tego łamania prawa, a nie karania mandatami.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Coś niepokojącego dzieje się w branży IT w Polsce

Coś niepokojącego dzieje się w branży IT w Polsce

Motorniczy alarmują o braku ITS-u i dużych opóźnieniach. Drogowcy: Problemu nie ma

Motorniczy alarmują o braku ITS-u i dużych opóźnieniach. Drogowcy: Problemu nie ma

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski