https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wyciągali rannego z auta po dachowaniu. Spektakularne ćwiczenia w Bydgoszczy - zdjęcia

Maciej Czerniak
Opracowanie:
Strażacy z Bydgoszczy i jednostek w powiecie bydgoskim wyciągali poszkodowanych z samochodów po dachowaniu i z pojazdów, które znajdowały się w rowie. A dokładniej, ćwiczyli akcje ratunkowe w warunkach naturalnych. To wyjątkowe warsztaty na Kartodromie
Strażacy z Bydgoszczy i jednostek w powiecie bydgoskim wyciągali poszkodowanych z samochodów po dachowaniu i z pojazdów, które znajdowały się w rowie. A dokładniej, ćwiczyli akcje ratunkowe w warunkach naturalnych. To wyjątkowe warsztaty na Kartodromie Dariusz Bloch
Jak wydostać osobę ranną z przewróconego auta, jak używać specjalistycznych narzędzi hydraulicznych w celu oswobodzenia poszkodowanego z zakleszczonego pojazdu? Takie sytuacje przećwiczyło 50 strażaków z Bydgoszczy i powiatu bydgoskiego pod okiem najlepszych instruktorów w Polsce.

Dźwięk ciętego metalu, odginania zakleszczonej blachy, zapach benzyny i czas, który ucieka, a jest na wagę złota. Z takimi trudnościami musieli zmierzyć się uczestnicy Warsztatów Ratownictwa Technicznego, które odbyły się we wtorek na bydgoskim Kartodromie, przy ulicy Fordońskiej 116.

Samochód na dachu, samochód w rowie

- Na potrzeby pozoracji zapewniono kilkadziesiąt wraków pojazdów, a warianty, które były ćwiczone, to między innymi uwalnianie poszkodowanego z pojazdu znajdującego się na dachu pod naczepą, poszkodowanego z pojazdu znajdującego się na boku, czy z pojazdu znajdującego się w rowie - mówi st. kpt. Karol Smarz, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy.

W ćwiczeniach brało udział pięćdziesięciu strażaków z Bydgoszczy i z powiatu bydgoskiego. Szkolili się pod okiem dziesięciu najlepszych w Polsce instruktorów, specjalistów w dziedzinie ratownictwa technicznego po wypadkach komunikacyjnych. Wydarzenie było organizowane przez bydgoską Komendę Miejską PSP.

Pozoranci i manekiny, ale w prawdziwych powypadkowych autach

- Ważne jest to, że szkolenie przebiegało w warunkach, można powiedzieć, naturalnych - podkreśla Karol Smarz. - To faktycznie były pojazdy przewrócone, o pozgniatanych karoseriach. Wszystko po to, by nadać możliwie jak najwięcej autentyczności warunkom ćwiczeń.

Wraki do strażackiego treningu dostarczyła firma Kapral Car. W niektórych ćwiczonych scenariuszach strażacy mieli zadanie wydostać z danego samochodu manekina. W innych sytuacjach w rolę poszkodowanych wcielali się niektórzy ze strażaków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Finisz kampanii. Ostatnia debata prezydencka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski