Mieszkanka Bydgoszczy odebrała w miniony czwartek (8 maja) niespodziewany telefon. Dzwoniący mężczyzna przedstawił się jako pracownik działu bezpieczeństwa jednego z banków i poinformował, że wniosek o pożyczkę został pozytywnie rozpatrzony. Początkowo kobieta zdziwiła się, ponieważ nie ubiegała się o kredyt. Jednak nie podejrzewając próby oszustwa kontynuowała rozmowę, podczas której rozmówca wyjaśnił, że została prawdopodobnie oszukana, a on pomoże jej zabezpieczyć posiadane przez nią środki pieniężne.
Następnie poinstruował o dalszych krokach będąc przez cały czas na linii. Bydgoszczanka przekazała wszelkie dane osobowe oraz do logowania do kont bankowych. W międzyczasie dzwoniący wskazał aplikację, którą seniorka ma zainstalować, co kobieta uczyniła. Następnie instruowana poszła do wpłatomatu i dokonała kilku przelewów na wskazane przez oszusta konto. To jednak nie koniec, gdyż sprawca namówił ją również do zaciągnięcia wielotysięcznego kredytu. Na tym nie poprzestał i nakłonił ją do napisania oświadczenia i przesłania jego zdjęcia MMS-em. Kobieta napisała w nim, że jest świadoma utraty pieniędzy, mimo to wyraża zgodę na ich przesłanie.
W ten sposób 73-latka straciła łącznie 249 tysięcy złotych!
Nie podawaj danych osobowych
W związku ze zgłaszanymi niemal każdego dnia różnego rodzaju oszustwami przypominamy, że pracownicy banków oraz innych instytucji nigdy nie proszą o podanie przez telefon poufnych informacji, takich jak hasła dostępowe do bankowości internetowej czy numery PIN, danych osobowych, danych do logowania. - Jeżeli odbiorą Państwo takie telefony, nie należy tych danych udostępniać, ponieważ możemy mieć pewność, że jest to próba oszustwa. Gdy jednak mamy wątpliwości zawsze można skontaktować się z placówką banku korzystając z oficjalnych kanałów komunikacji - apeluje st. sierż.Jakub Skrzypek z KMP w Bydgoszczy.
