Jak się bronić przed nędzą, skoro obniżenie wieku emerytalnego w 2017 r. w trwającej właśnie kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego przez kandydatów PiS podawane jest jako powód do dumy i zdobycz, której należy strzec niczym źrenicy oka?
Myślę, że najpewniejszym kapitałem - jak przed wiekami - znów stają się dzieci. Nie tylko ze względu na 500 plus, szkolną wyprawkę i inne bonusy, na które rodzice mogą liczyć od państwa czy samorządów. Liczne dzieci dają nadzieję, że na starość ktoś wyciągnie do nas pomocną dłoń, gdy łzy się nam w oku zakręcą po obejrzeniu kwoty, którą ZUS przelał na nasze konto. Z licznych dzieci przynajmniej niektóre powinny być w na tyle dobrej sytuacji finansowej, by regularnie wspomagać rodziców emerytów.
A prawda, zapomniałem o jednym: dzieci trzeba jeszcze dobrze wychować.
Zobacz nasz nowy program: "Dojrzalsi" (odcinek 2)
