Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak odmłodzić się za średnią krajową?

Małgorzata Oberlan
Alarm! Zmarszczka!? Skądże. Ta twarz to ideał, potrzebuje jeszcze kilkudziesięciu lat, żeby zacząć się ścigać z czasem.
Alarm! Zmarszczka!? Skądże. Ta twarz to ideał, potrzebuje jeszcze kilkudziesięciu lat, żeby zacząć się ścigać z czasem. Grzegorz Olkowski
3 295 zł - tyle wynosi średnia krajowa pensja 
(netto). Czy z takim budżetem starzejący się
 50-latka i 50-latek mogą zatrzymać czas? - Oczywiście. Proponuję zaatakować zmarszczki połączeniem kwasu hialuronowego i botoksu - podpowiada fizjoterpeutka Agata Dropiewska

Wiosenne słońce jest bezwględne. Bezlitośnie oświetla zmarszczki i opadający kontur twarzy. Wymusza zmianę garderoby na lżejszą. A ta już z trudem kryje wystający brzuch, boczki czy bryczesy.

Ratunku!!! Za chwilę lato i faktu, że pokonuje nas grawitacja, ukryć nie da się już zupełnie. Co mogą z tym zrobić kobieta i mężczyzna w wieku zdecydowanie średnim, dysponujący średnią krajową pensją?

Agata Dropiewska, fizjoterapeutka z kliniki dermatologii Skin-Med w Bydgoszczy, zapewnia, że sporo. Proponuje zmasowany atak na zmarszczki za sprawą połączenia zabiegów z kwasem hialuronowym i botoksem.

Efekt może być spektakularny i utrzymać się od 6 miesięcy do roku. - Zmarszczki będą wygładzone, bruzdy spłycone, twarz odmłodzona - gwarantuje.

Cena? Za tzw. trzy okolice poddane działaniu toksyny botulinowej, klient zapłaci około 1200 zl. Natomiast wypełnienie zmarszczek kwasem i powiększenie nimi ust to koszt jakichś 1600 zł.

Wspomniane 3 tys. zł z haczykiem 50-latkowie mogą jednak zainwestować zupełnie inaczej. Jeśli bardziej niż zmarszczki martwią ich niezgrabne, otłuszczone fragmenty sylwetki, mogą... się wymrozić! - Kriolipoliza to absolutny hit, przystępny cenowo. A jej efektem jest utrata od 2 aż do 5 cm w obwodach już po pierwszym zabiegu - Joanna Wasielewska, kosmetyczka ze Studia Emulsja w Toruniu nie kryje entuzjazmu.

- Wymrażamy komórki tłuszczowe na zawsze. Wymrażamy brzuszki, boczki, bryczesy, wnętrza ud, a nawet (chętnych nie brakuje!) męskie biusty.

Oczywiście, jeśli ktoś nie lubi zimna, może zainwestować w zabieg typu „fat killer”, łączący saunę, liposukcję ultradźwiękową i endermologię. Zaatakuje swe obwody na gorąco.

Kliniki, studia, centra, fabryki urody, gabinety - już same nazwy miejsc, w których możemy się odmłodzić, przyprawiają o zawrót głowy. Co dopiero nazwy zabiegów, naszpikowane hydro-, radio-. karboksy-, lipo-, krio-, hialuro- i innymi specjalistycznymi terminami. Pragnąca zatrzymać czas pięćdziesięciolatka czy pięćdziesięciolatek, mający do wydania średnią pensję krajową (3295 zł netto), muszą uważać, by nie dać się oszukać.

Uwaga na chiński kombajn!

- Zawsze na wstępie pytajmy, czy gabinet dysponuje urządzeniem medycznym i jak ono się nazywa. Najprostszą metodą „googlania” jestemy w stanie sprawdzić, przez kogo został wyprodukowany np. laser. Na stronie dystrybutora natomiast znajdziemy kliniki dysponujące danym sprzętem. To ważne. Nie polecam zabiegów wykonywanych chińskiej produkcji kombajnami z wieloma głowicami „do wszystkiego” - mówi Anna Leszczyńska, kosmetolog z Beuty-Medica w Toruniu.

Kolejna ważna uwaga to personel. Tam, gdzie każdego pacjenta konsultuje specjalista: dermatolog, lekarz medycyny estetycznej, kosmetolog, fizjoterapeuta czy kosmetyczka (zależnie od rodzaju zabiegu), możemy czuć się pewnie.

Jak zainwestować możemy w Bydgoszczy lub Toruniu wspomniane 3295 zł, licząc na odmłodzenie? Propozycji jest bez liku. Zacznijmy od twarzy.

Jednymi z najpopularniejszych są zabiegi z wykorzystaniem kwasu hialuronowego i botoksu. Pierwsze dają dobre efekty u osób, które chcą wyrównać powierzchnię skóry, wygładzić zmarszczki oraz poprawić asymetrię twarzy. Ceny? 850-1000 zł za mililitr kwasu. Efekt utrzymuje się do roku.

Natomiast toksyna botulinowa blokuje połączenia nerwowo-mięśniowe istniejące w tkankach, czego konsekwencją jest rozluźnienie mięśni. Zabieg polega na wstrzyknięciu preparatu w małej dawce w kilka precyzyjnie wybranych miejsc na twarzy. Efektem jest wygładzenie skóry i likwidacja zmarszczek. Koszt: około 450 zł za tak zwaną jedną okolicę twarzy (np. czoło).

- Botoks najlepiej działa w połączeniu z kwasem hialuronowym, dlatego 50-letniej klientce zaproponowałabym właśnie taki zmasowany atak na zmarszczki. Na pewno zmieściłaby się we wspomnianym budżecie - zapewnia fizjoterapeutka Agata Dropiewska z kliniki Skin-Med w Bydgoszczy.

Są haczyki na „chomiki”

Oczywiście, zmarszczki i pozbawiona jędrności skóra to niejedyne zmory twarzy pań dojrzałych. Już po 40. roku życia owal twarzy wyraźnie ulega zmianie.

- Na tak zwane „chomiki”, czyli opadające fragmenty skóry po bokach żuchwy, doskonałym zabiegiem będą nici liftingujące z haczykami. Skutecznie podciągną owal twarzy. Efekt utrzyma się przez około rok - zapewnia Dropiewska.

Co z jędrnością skóry? Kosmetolog Anna Leszczyńska z toruńskiej Beuty-Mediki gorąco poleca nanofrakcjonowanie skóry, w ramach zabiegu Venus Viva. Jeden kosztuje 1000 zł. Seria trzech, po których 50-latka ma wyraźnie odmłodnieć - 2700 zł. A czym się to je?

„Venus Viva zawiera zestaw pinów, umożliwiający tworzenie mikronakłuć w skórze, dzięki którym proces koagulacji przebiega szybciej niż w tradycyjnych zabiegach frakcyjnych. W wyniku tego energia dociera bez strat nie tylko do naskórka, ale również do głębokich warstw skóry właściwej, wywołując kontrolowany i krótkotrwały stan zapalny z wyrzutem cytokin i czynników wzrostu przy jednoczesnej przestrzennej stymulacji kolagenu. Wywołuje to długofalową przebudowę, pogrubienie i ujędrnienie skóry” - głosi definicja.

- A prościej mówiąc, chodzi o wprowadzanie energii w głąb skóry, podgrzewanej do temperatury 40-45 stopni C. Klientka w pierwszych 4-5 dniach po zabiegu zauważy złuszczanie się skóry. Przez kolejnych 45-60 dni widzieć będzie przyrost nowego kolagenu i odmłodzoną twarz- rekomenduje kosmetolog Anna Leszczyńska.

A zabiegi z wykorzystaniem osocza bogatopłytkowego, nazywane też wampirzym liftingiem (ok. 900 zł za jeden)? A wstrzykiwanie w tkankę podskórną kwasu L-polimlekowego? A termo-lifting? A modelowanie twarzy włas-nym tłuszczem? Wszystkie te zabiegi także znajdziemy w Bydgoszczy i Toruniu. Nim cokolwiek jednak wybierzemy, dajmy się dokładnie obejrzeć, zbadać i posłuchajmy specjalisty. Oczywiście, średnią pensję krajową możemy też zainwestować zupełnie inaczej. Zamiast skupiać się na twarzy, zaatakować możemy „obwody”.

Tłuszcz nam spalą lub wymrożą

- Zdecydowanie polecam wymrażanie komórek tłuszczowych. Kriolipoliza to absolutny hit, przystępny cenowo. A jej efektem jest utrata od 2 aż do 5 cm w obwodach już po pierwszym zabiegu - Joanna Wasielewska, kosmetyczka ze Studia Emulsja w Toruniu nie kryje entuzjazmu. - Wymrażamy komórki tłuszczowe na zawsze. Wymrażamy brzuszki, boczki, bryczesy, wnętrza ud, a nawet (chętnych nie brakuje!) męskie biusty.

Co stanie się z zamrożonymi komórkami? Kosmetyczka zapewnia, że w ciągu 6 tygodni wydalimy je w naturalny sposób, jako efekty przemiany materii. Jeden taki zabieg w Studiu Emulsja kosztuje 199 zł. Seria podobno sprawi, że wymodelujemy nasze ciało. Ale, uwaga! - Nie oznacza to, że już nigdy nie przytyjemy. Wypady po fastfoody po zabiegu mogą zniweczyć efekty. Wszystkich komórek tłuszczowych wymrozić przecież się nie da - lojalnie uprzedza kosmetyczka.

Zwolennikom ciepła, a nie mrozu, Joanna Wasielewska poleca np. endermologię. To masaż podciśnieniowy, który oddziałuje na tkankę łączną skóry. Dzięki niemu można usunąć cellulit, wymodelować sylwetkę, stracić wagę, a nawet poprawić kontury twarzy. Masaż połączony z podciśnieniem uaktywnia metabolizm tkanki tłuszczowej, opornej na dietę i ćwiczenia, oraz stymuluje do produkcji włókien kolagenowych. W związku z tym ma działanie odchudzające, odmładzające, oczyszczające i terapeutyczne.

- Karnet na pięć zabiegów kosztuje u nas 200 zł. Pięćdziesięciolatkowie wyposażeni w 3200 zł mogą u nas naprawdę zaszaleć, i to przez dłuższy czas - obiecuje toruńska kosmetyczka.

Na chirurga nie wystarczy

Na jakie odmładzanie średnia krajowa na pewno nam nie wystarczy? No, o chirurgii plastycznej z takim budżetem możemy jedynie pomarzyć. Sama plastyka powiek górnych to wydatek rzędu 4000 złotych. Modelowanie twarzy własnym tłuszczem kosztuje od 5000 do 8000 zł. Liposukcja brzucha natomiast - od 6000 zł wzwyż. Takie przynajmniej stawki znajdziemy w cenniku kliniki Skin-Med w Bydgoszczy.

Ale, ale... jest tu i pozycja: liposukcja podbródka. Cena to 3000 zł. I na takie cudo ze średnią krajową nas stać. Ironia? Bynajmniej. Podwójna broda to zmora wielu pań i panów, dodająca lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo