Od początku napaści rosyjskie wojska ostrzeliwują cele cywilne, w tym szpitale i placówki służby zdrowia. Najgłośniejszym przypadkiem był atak na szpital położniczy w Mariupolu z którego w pośpiechu wynoszono ciężarne kobiety. Światowa Organizacja Zdrowia poinformowała, że do tej pory zanotowano 186 takich ataków, choć ich rzeczywista liczba może być większa.
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus apelował też do Rosji, by pozwoliła cywilom wyjechać z oblężonego Mariupola. "Cywile mogli we wtorek opuścić Mariupol, a WHO oraz nasi partnerzy przyjęli ich i udzielili niezbędnej pomocy. Takie korytarze humanitarne są niezbędne, by móc zabrać cywilów w bezpieczne miejsca i udzielić im niezbędnej pomocy medycznej" - dodał.
Atakowanie obiektów cywilnych, w tym szpitali czy przychodni jest według prawa międzynarodowego zbrodnią wojenną.
Źródło: Polskie Radio 24
