Według informacji policji, córka i żona oligarchy miały rany kłute, prawdopodobnie zabito je, gdy spały. Na miejscu zabezpieczono siekierę oraz nóż. Z kolei powieszone ciało Sierigieja Protesenii znaleziono w ogrodzie. Policja, według lokalnej telewizji Telecinco prowadzi dochodzenie w sprawie tzw. rozszerzonego samobójstwa. Oligarcha miałby najpierw zabić żonę i córkę, a potem powiesić się.
Z kolei dziennik „El Punt Avui” wskazuje, że w makabrycznej zbrodni mogły brać udział osoby trzecie. Nie znaleziono listu pożegnalnego oraz zabezpieczono zakrwawioną skarpetkę, którą rzekomo użyto to zatarcia śladów.
Policję zawiadomił syn Protesenii, który nie mógł skontaktować się z żadnego z członków rodziny. Dom w Lloret de Mar był drugą rezydencją rodziny rosyjskiej, ponieważ główny ich dom jest we Francji. Syn nieżyjącego milionera jako jedyny pozostał w Bordeaux.
Jak piszą lokalne hiszpańskie media, rosyjski milioner nie był znany z żadnych aktów przemocy. Mieszkańcy Lloret de Mar nie widzieli, by zachowanie rosyjskiej rodziny wskazywało na cokolwiek niepokojącego. Podkreślają, że Rosjanie byli bardzo uprzejmi.
Sierigej Protesenia był głównym księgowym rosyjskiej firmy Novatek, jego majątek był szacowany na ponad 400 milionów euro.
Novatek to największy rosyjski niezależny producent gazu ziemnego i drugi - co do wielkości - w ogólnej produkcji gazu po holdingu Gazprom (który ma ok. 10 proc. udziałów w Novateku).
To nie pierwsza tajemnicza śmierć biznesmena związanego z rosyjskim przemysłem gazowym. Tuż po wybuchu wojny Rosji z Ukrainą, w miejscowości Leninskoje w obwodzie leningradzkim znaleziono ciało zastępcy dyrektora generalnego Unified Settlement Center (USC) Gazpromu ds. Bezpieczeństwa Korporacyjnego, a miesiąc wcześniej w tej samej miejscowości znaleziono martwego szefa innego działu firmy z grupy Gazpromu.
Źródło: telecinco.es
