Po udanym występie w ramach ubiegłorocznego Muszla Fest w parku Witosa, George Dorn Screams rusza w trasę. Pierwszy koncert odbył się w klubie Mózg. Od wtorku zespół rusza w Polskę.
<!** Image 4 align=none alt="Image 206425" sub="fot. materiały zespołu">
- Staramy się zrealizować coś nowego. Nie było nas dwa, trzy lata - opowiada Radek Maciejewski, gitarzysta George Dorn Screams.
**
**
Zespół po wydaniu swojego ostatniego albumu pt. „Go Cry On Somebody s Else s Shoulder” zapadł się pod ziemię. Powodem były zmiany personalne. Dotychczasowego perkusistę Tomka Popowskiego (Ed Wood, Alameda Trio) zastąpił bębniarz 3moonboys, Marcin Karnowski. Czy zmiana wpłynęła na zmianę stylu gry George Dorn Screams?
<!** reklama>
- Trudno powiedzieć. Możliwe, ponieważ perkusista, podobnie jak każdy inny muzyk daje do zespołu swoje 25 procent - opowiada gitarzysta.
Kwartet promował utwory z „Go Cry On Somebody s Else s Shoulder”. Na żywo zabrzmiały kawałki takie, jak znany z wideoklipu Silence s Gettin Bigger czy pierwszy singiel z płyty zatytułowany Alpha Coma.
Od jutra zespół rusza w Polskę, by przypomnieć fanom alternatywnego rocka o tym, że George Dorn Screams ma wciąż coś do powiedzenia.
Zespół zagra w Poznaniu (5 marca, Cafe Mięsna), Wrocławiu (6 marca, Puzzle), Krakowie (7 marca, Re), Warszawie (9 marca, Saturator), Łodzi (10 marca, Dom) i Toruniu (13 marca, Lizard King).
Szczegóły pod adresem www.facebook.com/georgedornscreams/events.
